SYRIZA wygrywa w Grecji

W Grecji odbyły się wybory parlamentarne - i według sondaży powyborczych (tzw. exit polls) zwyciężyła je SYRIZA. To partia o charakterze wybitnie lewicowym, a ściślej - koalicja ugrupowań lewicowych, zawiązana w roku 2004 m.in. na bazie Koalicji Ruchów Lewicy i Ekologii (Synaspimós) oraz części członków Komunistycznej Partii Grecji.

Exit polls mówią, że SYRIZA otrzymała ok. 36 - 38 proc. głosów, aczkolwiek nie jest jeszcze pewne, czy faktycznie zdoła utworzyć rząd większościowy. Nowa Demokracja dotychczasowego premiera Samarasa, partia konserwatywno-liberalna, realizująca reformy według wskazówek Brukseli, otrzymała ponad 28 proc. głosów.

Trzecie miejsce przypadło formacji Złoty Świt (Hrisi Avgi). To formacja nacjonalistyczna, która - podobnie jak SYRIZA - kontestuje program Nowej Demokracji. Obie partie jednak serdecznie się nie cierpią (ostatecznie pierwsza to skrajna lewica, drugą traktuje się jako skrajną prawicę).

SYRIZA chce zmienić program greckich reform. W szczególności sprzeciwia się polityce prywatyzacji, ograniczania wydatków socjalnych i ogólnego "zaciskania pasa". Chce też renegocjacji umowy z UE na temat pomocy dla Grecji. Koalicja cieszy się teraz znaczną popularnością wśród Greków, którzy nieprzychylnie patrzą na zalecenia UE i MFW oraz czują się oszukiwani i wykorzystywani.

Teoretycznie wygrana SYRIZY powinna odbić się niepokojąco na rynkach finansowych i może ostatecznie tak będzie, na razie jednak nie widać przesadnego poruszenia. EUR/USD i tak był już bardzo nisko (choćby z powodu zawirowań na franku czy ogłoszenia operacji QE przez Mario Draghiego), a wygrana skrajnej lewicy w Helladzie była zapewne wliczana w koszta przez rynek. Jeśli jednak nowy rząd faktycznie przystąpi do realizacji swoich zamierzeń, to na rynkach może zrobić się gorąco.

Adam Witczak