Tydzień będzie ważny z oczywistego powodu

Poniedziałek nie obfituje tym razem w dane makroekonomiczne. Jeszcze w nocy (na krótką przed godziną drugą naszego czasu) poznaliśmy dane o handlu zagranicznym Japonii. Otóż eksport miał spaść w maju o 10,4 proc. r/r (faktycznie spadł o 11,3 proc.), w odniesieniu do importu prognozowano -13,8 proc. - i to założenie się spełniło.

Poza tym o 8:00 poznamy niemiecką inflację PPI za maj (prognozy +0,3 proc. m/m oraz -2,8 proc. r/r), zaś o 9:50 wypowie się publicznie Haruhiko Kuroda, szef Banku Japonii. O 16:30 poznamy wyprzedający pakiet Conference Board, ale dla Australii (zwykle w kontekście tego wskaźnika myślimy o USA).

O 18:15 wypowie się Neel Kashkari z Fed, zaś jutro w programie niemiecki indeks ZEW i wystąpienie Janet Yellen przed Senatem USA. W czwartek zaczniemy poznawać wstępne indeksy PMI dla usług i przemysłu wielu krajów, ale rynek będzie wtedy i tak skupiony na brytyjskim referendum w sprawie wyjścia z UE. To właśnie ten oczywisty powód, dla którego obecny tydzień będzie ważny, a może nawet - gospodarczo i politycznie - przełomowy.

Adam Witczak