Od danych z Japonii do danych z USA

W nocy napłynęły dane z Japonii o majowej produkcji przemysłowej. W relacji miesięcznej spadła o 2,3 proc. (przy prognozie -0,1 proc.), a w rocznej o 0,1 proc. (tu zakładano wzrost o 1,9 proc.).

Wyniki były więc słabe i cokolwiek niepokojące. Następny ważny odczyt poznamy o godzinie 8:00 - i będzie to majowa sprzedaż detaliczna w Niemczech. Przewiduje się +0,7 proc. m/m oraz +3 proc. r/r.

O 8:45 poznamy inflację CPI i PPI Francji, zaś o 9:00 szwajcarski indeks instytutu KOF za czerwiec. Prognozuje się lekki spadek - ze 102,9 pkt do 102,8 pkt.

O 9:55 podana będzie niemiecka stopa bezrobocia za czerwiec, a o 10:30 dynamika PKB Wielkiej Brytanii za I kwartał (odczyt końcowy, prognozy +0,4 proc. k/k i +2,0 proc. r/r).

O 14:00 poznamy saldo rachunku bieżącego Polski (za kwartał), jak też i polską inflację CPI (wstępną za czerwiec). O 14:30 tygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek w USA, zaś o 15:45 indeks Chicago PMI. Wieczorem, o 21:20, powinien się wypowiedzieć James Bullard z Rezerwy Federalnej. Wtedy jednak w Polsce uwaga wielu skupiona będzie bardziej na meczu, który jest dziś rozgrywany - meczu Polska - Portugalia. Zacznie się on o 21:00. Nie jest to może wydarzenie ekonomiczne, ale dla prestiżu obu państw w jakiś sposób istotne.

Adam Witczak