Piątek obfituje w dane makro

Bezrobocie w Japonii jest bardzo niskie: 2,3 proc. To zresztą wynik jeszcze lepszy od prognozy, ta bowiem opiewała na 2,5 proc. Fakty poznaliśmy w nocy, przy czym z perspektywy rynków finansowych ważniejsze były chyba inne dane, te o produkcji przemysłowej. Przewidywano, że w lutym wyniosła ona +1 proc. m.m, a w praktyce okazało się, że to aż +1,4 proc. (oraz -1 proc. r/r).

Z drugiej strony, sprzedaż detaliczna zrobiła wrażenie gorsze od założeń rynkowych. Oczekiwano +1,2 proc. r/r, było +0,4 proc.

O 8:00 poznamy dane o cenach importu w Niemczech oraz o niemieckiej sprzedaży detalicznej (za luty). Prognozy co do tego ostatniego odczytu to -0,9 proc. m/m oraz +2,8 proc. r/r. Równocześnie pojawi się analogiczna publikacja dla Norwegii. W Wielkiej Brytanii poznamy wtedy indeks Nationwide, mierzący ceny nieruchomości.

O 8:45 poznamy inflację CPI we Francji, o 9:00 sprzedaż detaliczną w Hiszpanii oraz tamtejsze PKB i do tego indeks KOF ze Szwajcarii.

Godzinę później, o 9:55, mamy dane o bezrobociu w Niemczech za marzec. Prognoza to zejście z 5 proc. do 4,9 proc. O 10:00 mamy inflację CPI w Polsce, o 10:30 natomiast dynamikę PKB za IV kw. 2018. Przewiduje się +0,2 proc. k/k oraz +1,3 proc. r/r.

O 11:00 mamy szacunki inflacji HICP w Strefie Euro, zaś o 13:30 zerkamy do USA: na dane o wydatkach Amerykanów za styczeń i luty, wraz z PCE Core. O 14:45 poznamy indeks Chicago PMI, o 15:00 zaś wskaźnik Uniwersytetu Michigan oraz dane o sprzedaży nowych domów w Stanach.

Adam Witczak