Próba rakietowa Korei Północnej

Około drugiej w nocy polskiego czasu Korea Północna wystrzeliła rakietę dalekiego zasięgu, przy pomocy której - według doniesień agencji informacyjnych - wyniosła na orbitę sztucznego satelitę. Rakieta nazywa się Unha-3, a kwestia jej odpalenia budziła i wciąż budzi ogromne kontrowersje, ponieważ wiele państw (przede wszystkim USA) uważa, że jest to pocisk balistyczny, mogący w przyszłości przenosić głowice nuklearne. Z tego powodu Biały Dom określił wystrzelenie rakiety jako prowokację. Test rakiety został potępiony także przez rządy Japonii i Korei Południowej.

Unha-3 została skierowana na południe od Półwyspu Koreańskiego i przeleciała nad należącą do Japonii wyspą Okinawa, ale władze japońskie nie próbowały jej zestrzelić. Fragmenty rakiety spadły do morza (w okolicach Japonii, Filipin i Korei) w wyznaczonym czasie. Warto odnotować, że próba rakiety została potępiona także przez Chiny. Władze Państwa Środka są zdania, że Korea powinna przestrzegać rezolucji ONZ, która zabrania jej dokonywania testów pocisków balistycznych. Ban Ki Mun, sekretarz generalny ONZ, również był oburzony.

Kim Dzong Un, przywódca Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, syn Kim Dzong Ila i wnuk Kim Ir Sena, zapowiedział już, że jego państwo będzie rozbudowywać potencjał nuklearny przynajmniej, jeśli USA nie zrezygnuje z prowadzenia wrogiej polityki wobec niego. Pierwsza próba takiej rakiety, jak ta wystrzelona dziś nad ranem, odbyła się w kwietniu, wówczas jednak zakończyła się niepowodzeniem.

Rakieta typu Unha ma średnicę 2,41 metra, jest wysoka na 32 metry i waży 85 ton. Jej paliwem jest kwas azotowy i 1,1-dimetylohydrazyna (UMDH).

Adam Witczak