Wypełnione kalendarium

Pierwszy dzień lutego 2013 roku okazuje się czasem publikacji licznych danych makroekonomicznych, w tym m.in. serii indeksów PMI dla przemysłu (odczyty finalne). Na wskaźnik PMI inwestorzy i ekonomiści patrzą zawsze z wielkim zainteresowaniem, przekonani są bowiem, że dobrze obrazuje przyszłe tendencje w gospodarce.

PMI, opracowany przez firmę Markit Group oraz ISM (Institute for Supply Management), opiera się na badaniu nastrojów, jakie panują wśród menedżerów w określonej grupie przedsiębiorstw - przemysłowych lub usługowych. Stawiane są im pytania o nowe zamówienia, produkcję, zatrudnienie, prędkość dostaw i zapasy, a sens wskaźnika zasadza się na przekonaniu, że zarządzający dużymi firmami stosunkowo trafnie przewidują wahania koniunktury (choć oczywiście z drugiej strony można powiedzieć, że sami je swoimi działaniami generują).

Dzień jednak, jeśli patrzeć pod kątem czasu polskiego, rozpoczął się publikacją dwóch odczytów z Japonii, podanych krótko po północy. Bezrobocie w tym kraju wzrosło, co prawda nieznacznie (z 4,1 proc. do 4,2 proc.) i wciąż jest niskie (w porównaniu np. z Polską), ale już np. wydatki gospodarstw domowych spadły w grudniu o 0,7 proc. (spodziewano się zmniejszenia ich tylko o 0,2 proc.).

Dwie godziny później pojawił się styczniowy odczyt PMI dla gospodarki Chin, a właściwie dwa odczyty, jeden z nich został bowiem przygotowany przez China Federation of Logistics and Purchasing. W obu wersjach odnotowano wzrost wskaźnika - z 50,6 pkt do 50,4 pkt w przypadku CFoLaP oraz z 51,5 pkt do 52,3 pkt. O 6:00 podano przemysłowy PMI dla kolejnego kraju - Indii, tu jednak nastąpiła regresja: spadł on z 54,7 pkt do 53,2 pkt. Znamienne jednak, że w obu krajach jest na poziomie wyższym niż 50 pkt, co generalnie sugeruje optymizm, w Europie tymczasem to rzadkość.

Seria odczytów PMI dla krajów europejskich rozpocznie się natomiast o 9:00, poznamy wyniki m.in. dla Polski, Węgier, Hiszpanii, Włoch, Francji, Niemiec i całej Strefy Euro. W Polsce poprzedni odczyt to 48,5 pkt, w Niemczech spodziewane jest osiągnięcie poziomu 48,8 pkt (a więc wzrost o 2,8 pkt), w Strefie Euro uśrednione prognozy zakładają zwiększenie wartości wskaźnika z 46,1 pkt do 47,5 pkt. Prócz tego spodziewamy się kolejnego wzrostu bezrobocia w Strefie (do 11,9 pkt).

O 14:30 pakiet danych z USA - a konkretniej, z rynku pracy. Oficjalne przewidywania zakładają, że stopa bezrobocia pozostanie na poziomie 7,8 proc. (oczywiście stopa ta wcale nie obejmuje wszystkich osób, które nie pracują w wieku produkcyjnym, a jedynie kategorię U-3, tj. ludzi, którzy nie posiadają pracy i aktualnie jej szukają). Do tego poznamy zmianę zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, a także w prywatnym. Wreszcie, o godzinie 15:00, opublikowany zostanie indeks Uniwersytetu Michigan (spodziewany jest spadek z 72,9 pkt do 71,5 pkt), zaś o 16:00 bardzo ważny indeks ISM dla amerykańskiego przemysłu.

Kamil Kiermacz