W czwartek mniej atrakcji

Szczególnie dla rodzimych inwestorów środowe kalendarium było bardzo ciekawe. Oczywiście powodem takiego stanu była decyzja Rady Polityki Pieniężnej odnośnie wysokości stóp procentowych. Te zostały ścięte jeszcze mocniej niż oczekiwano - spadły one z 2,5 do 2 proc., podczas gdy rynek prognozował ich spadek do 2,25 proc. Taka decyzja to czytelny znak RPP, która zamierza obniżyć w ten sposób koszty finansowania i pobudzić popyt wewnętrzny właśnie poprzez inwestycje oraz konsumpcję. W ostatnim czasie obraz polskiej gospodarki uległ pogorszeniu, więc taki dostosowawczy do poziomu inflacji ruch ze strony Rady wydaje się jak najbardziej uzasadniony.

W czwartek atrakcji będzie jednak stosunkowo niewiele, przynajmniej jeżeli chodzi o europejską część sesji. Dopiero o godzinie 8:00 poznamy dane o niemieckim bilansie handlu zagranicznego za sierpień, a 45 minut później analogiczne dane odnośnie francuskiej gospodarki. Na godzinę 13:00 zaplanowano z kolei decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych w Wielkiej Brytanii. Te mają pozostać niezmienione na poziomie 0,5 proc., ale pomimo tego, warto obserwować funta o tej porze, ponieważ może on wtedy cechować się podwyższoną zmiennością.

W amerykańskim kalendarium kluczową pozycją będzie zaplanowany na godzinę 14:30 odczyt o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Rynek oczekuje 294 tys., czyli około 7 tys. więcej niż jeszcze tydzień temu. O godzinie 16:00 na rynek napłyną również dane o zapasach hurtowników w sierpniu, ale to kwestia, którą szeroki rynek zlekceważy.

Dodajmy, że o godzinie 17:00 polskiego czasu odbędzie się również wystąpienie szefa ECB - Mario Draghiego. Jego bieżące wypowiedzi mogą mieć również pewien wpływ na zachowanie rynków finansowych.

Jacek Jarosz