Podwyżka składek ZUS bardziej dotkliwa dla rozpoczynających działalność

Tegoroczna podwyżka składek ZUS bardziej dotyka przedsiębiorców rozpoczynających działalność. Preferencyjne składki dla nowych przedsiębiorców rosną w 2014 r. o prawie 4% w skali roku, podczas gdy „zwykły” ZUS o 1,5%.

Do 10 lutego osoby prowadzące działalność gospodarczą muszą zapłacić składki ZUS w nowej, wyższej kwocie. W przypadku składki na ubezpieczenia społeczne wzrost wynika z wyższego prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto, które wynosi obecnie 3 746 złotych. Podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne stanowi 60% tego wynagrodzenia, a zatem wynosi w 2014 r. 2 247,60 zł i jest wyższa od obowiązującej w 2013 r. o 19,8 zł (wzrost z 2 227,80 zł). Wzrost podstawy jest zatem niewielki, ale jednak. W efekcie składki na ubezpieczenia społeczne (wraz z dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym) oraz na Fundusz Pracy wzrosną w 2014 r. w przypadku jednoosobowej działalności o 6,81 zł miesięcznie (z obecnych 765,25 zł do 772,06 zł).

Wyższa także składka zdrowotna

Wzrosło także – do 4005,97 zł - przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w IV kw. 2013 r. (z wypłatami z zysku), od którego zależy kwota składki ubezpieczenia zdrowotnego. Oznacza to, że podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne (stanowiąca 75% powyższego wynagrodzenia) wzrasta z ubiegłorocznego poziomu 2908,13 zł do 3004,48 zł. W efekcie miesięczna składka na ubezpieczenie zdrowotne dla przedsiębiorców, stanowiąca 9% podstawy wymiaru, będzie wynosiła w 2014 r. 270,40 zł. Tym samym będzie wyższa niż w ubiegłym roku o 8,67 zł.

Minimalne miesięczne składki na ubezpieczenia społeczne przedsiębiorców (ZUS zwykły) oraz składka zdrowotna

* dla firm, które zgłosiły do ubezpieczenia wypadkowego przeciętnie miesięcznie nie więcej niż 9 osób

** w przypadku składki zdrowotnej podstawa wymiaru w 2014 r. wynosi 3004,48 zł

Łącznie podwyżka składek na ZUS (ubezpieczenie społeczne i Fundusz Pracy) oraz NFZ (składka zdrowotna) spowoduje, że w przypadku tzw. ZUS-u zwykłego miesięczne obciążenia przedsiębiorców z tego tytułu, wraz z dobrowolną składką chorobową, wzrosną o 15,48 zł. Natomiast w skali roku przedsiębiorca zapłaci łącznie prawie 185,76 zł więcej niż dotychczas (w skali roku o 1,5%). Nie jest to duży wzrost, ale dla najmniejszych firm każda podwyżka jest bolesna. Niemniej należy zwrócić uwagę, że w 2013 r. składki ZUS wzrosły w porównaniu z 2012 r.  znacznie więcej, bo o 4,6%.

Minimalne miesięczne składki na ubezpieczenia społeczne (tzw. ZUS preferencyjny) oraz składka zdrowotna przedsiębiorców rozpoczynających działalność

* dla firm, które zgłosiły do ubezpieczenia wypadkowego przeciętnie miesięcznie nie więcej niż 9 osób

** w przypadku składki zdrowotnej podstawa wymiaru w 2014 r. wynosi 3004,48 zł                                                     

W przypadku rozpoczynających działalność, którzy przez dwa lata od startu w biznesie mają prawo do niższych składek ZUS, na wysokość składek ZUS ma wpływ płaca minimalna. A ponieważ płacę minimalną podniesiono z 1600 zł do 1680 zł, podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne rozpoczynających działalność wzrasta z obecnych 480 zł do 504 zł (30% minimalnego wynagrodzenia). Tym samym preferencyjne składki na ubezpieczenia społeczne wzrosną ze 153,12 zł do 160,78 zł miesięcznie, czyli o 7,66 zł (z dobrowolną składką chorobową i bez Funduszu Pracy, którego nie trzeba płacić w przypadku preferencyjnego ZUS). Do tego dochodzi wyższa składka zdrowotna (taka sama w przypadku ZUS-u zwykłego i preferencyjnego), w efekcie czego miesięczne składki dla rozpoczynających działalność wzrastają łącznie z 414,85 zł do 431,18 zł, czyli o prawie 16,33 zł miesięcznie. W skali roku zobowiązania przedsiębiorców na preferencyjnym ZUS wzrastają łącznie o 195,96 zł (o 3,9%). Podwyżka składek bardziej dotyka zatem przedsiębiorców na preferencyjnym ZUS-ie – choć kwotowo nie jest dużo wyższa od „zwykłego” ZUS, to należy pamiętać, że jest naliczana od niższej podstawy wymiaru i tym samym procentowo wypada znacznie gorzej niż w przypadku standardowych stawek.

Agata Szymborska-Sutton, Tax Care