• WIG
  • WIG20
  • WIG30
  • mWIG40
  • WIG50
  • WIG250
WALUTY
WSKAŹNIKI MAKRO
SymbolWartość
Inflacja CPI16.6%
Bezrobocie5.0%
PKB1.4%
Stopa ref.5.75%
WIBOR3M5.86%
logo sponsora
GIEŁDY - ŚWIAT
INDEKSY - POLSKA
TOWARY

Reklama AEC

Dywidenda a zysk

Dywidenda jest to część zysku, którą spółka może wypłacić inwestorom z racji posiadania przez nich jej akcji. Wypłata taka, o ile do niej dochodzi, przeważnie następuje raz w roku, aczkolwiek możliwe są pewne warianty – np. wypłata w ratach (tak planuje w tym roku KGHM). Możliwe jest też wypłacenie wpierw zaliczki, a potem reszty kwoty.

Pieniądze najczęściej pochodzą z zysku wypracowanego przez przedsiębiorstwo, dlatego co roku wysokość dywidendy może być inna. W naszym kraju idea dzielenia się zyskami nie jest jeszcze tak popularna jak za granicą, ale wraz ze wzrostem liczby spółek na giełdzie wzrasta też liczba spółek decydujących się na wypłatę dywidendy.

Co by nie mówić, scenariusz taki jest odpływem kapitału ze spółki, a więc czymś niekorzystnym z punktu widzenia ekonomicznego emitenta – dlatego, gdyby o wypłacie tego bonusu miał decydować zarząd, zapewne bardzo rzadko bylibyśmy świadkami takiego procederu.  Jednak w spółkach giełdowych właścicielami  są akcjonariusze, do których również należy wypracowany zysk. Z tego względu zarząd i posiadacze akcji muszą znaleźć złoty środek. Warto dodać, że akcjonariuszem niektórych spółek giełdowych jest m.in. państwo, które również bardzo lubi otrzymywać taki (często niemały) zastrzyk pieniędzy.

Zaznaczmy jednak, że wypłata dywidendy wpływa również na obniżenie kursu akcji danej spółki, więc kupowanie akcji tylko dla samej dywidendy mija się z celem. Kupując dane walory powinniśmy znaleźć takie, które zapewnią nam co rok dywidendę, a dodatkowo będą cechowały się wzrostem cen. Takie akcje muszą należeć do spółki o bardzo dobrych fundamentach.

Jakby nie patrzeć bardzo ważną kwestią jest źródło pochodzenia tych pieniędzy. Wszystko jest w porządku, kiedy pochodzą one z nadwyżki zysku za ubiegły rok obrotowy. Czasem możemy jednak spotkać spółki, które dzielą się zyskami pomimo słabych wyników,  a nawet straty. Najczęściej kapitał pochodzi wtedy z kapitału zapasowego lub rezerwowego, ewentualnie z zaciągniętych kredytów. Choć takie działanie z ekonomicznego punktu widzenia wydaje się mało sensowne i może poważnie zaszkodzić spółce, to i tak decydujący głos mają udziałowcy. Stabilna polityka dywidendowa przedsiębiorstwa często również wpływa na  zaufanie inwestorów i w przyszłości może ułatwić pozyskanie kapitału z giełdy.

Spójrzmy, co mówi na ten temat Kodeks Spółek Handlowych:

Umowa spółki może upoważniać zarząd do wypłaty wspólnikom zaliczki na poczet przewidywanej dywidendy za rok obrotowy, jeżeli spółka posiada środki wystarczające na wypłatę. (art. 194 k.s.h.)

Ponadto:

Spółka może wypłacić zaliczkę na poczet przewidywanej dywidendy, jeżeli jej zatwierdzone sprawozdanie finansowe za poprzedni rok obrotowy wykazuje zysk. Zaliczka może stanowić najwyżej połowę zysku osiągniętego od końca poprzedniego roku obrotowego, powiększonego o kapitały rezerwowe utworzone z zysku, którymi w celu wypłaty zaliczek może dysponować zarząd, oraz pomniejszonego o niepokryte straty i udziały własne.  Kwota przeznaczona do podziału między akcjonariuszy nie może przekraczać zysku za ostatni rok obrotowy, powiększonego o niepodzielone zyski z lat ubiegłych oraz o kwoty przeniesione z utworzonych z zysku kapitałów zapasowego i rezerwowych, które mogą być przeznaczone na wypłatę dywidendy. Kwotę tę należy pomniejszyć o niepokryte straty, akcje własne oraz o kwoty, które zgodnie z ustawą lub statutem powinny być przeznaczone z zysku za ostatni rok obrotowy na kapitały zapasowy lub rezerwowe. (art. 195 §1 i 348 § 1 k.s.h.)

W historii polskiej Giełdy zdarzały się już przypadki, kiedy spółka przyniosła straty za poprzedni rok, a mimo to zdecydowała się na wypłatę dywidendy. Dobrze znana NETIA zakończyła 2012 rok ze stratą sięgająca 108,9 mln zł. Mimo to zdecydowała się wypłacić dywidendę, około 0,35 zł za akcję, czyli 128 mln zł łącznie. Podobnie rzecz się miała w warszawskiej spółce DROP handlującej złomem, która w 2012 roku poniosła stratę netto 4,2 mln zł, był to najtrudniejszy okres w jej działalności. Jednak Rada poparła rekomendację, aby wypłacić  dywidendę w wysokości 50 gr na akcję (czyli w sumie 2,9 mln zł) z kapitału zapasowego. Inny przypadek, zupełnie niedawny, to sytuacja w spółce Selena FM, gdzie również postanowiono posłużyć się środkami z kapitału zapasowego. Z kolei firma Quantum Software w roku 2013 zdecydowała się (w celu wypłaty dywidendy) sięgnąć po środki z zysków wypracowanych w latach 1997 - 2011. Tymczasem sam rok 2012 był (podobnie jak pierwsze półrocze 2013) czasem straty netto.

Jak wynika z powyższych przykładów i przepisów prawnych, dywidendę można wypłacić nie tylko z zysku za rok ubiegły, ale również ze zgromadzonych zysków z lat ubiegłych przeniesionych na kapitał zapasowy lub rezerwowy. Zaliczkę natomiast na poczet dywidendy można wypłacić tylko pod warunkiem wypracowania zysku w minionym roku obrotowym. Zysk w momencie wypłaty zaliczki nie jest wymagany (może być tylko prognoza zysku na bieżący rok), lecz spółka musi posiadać kapitał na wypłatę zaliczki. W przypadku mniejszego zysku lub nawet straty spółka może zaniechać wypłaty dywidendy, jednak nie ma jasnych uregulowań prawnych mówiących w jaki sposób zaliczka ma być zwrócona do Emitenta, najczęściej są to zapisy w statucie spółki.

 

Michał Palenciuk

  • Popularne
  • Ostatnio dodane

Kontakt z redakcją

 

 

 

Nasze Portale

         
 

 

   Multum Ofert znanywet.pl
  • Wzrosty
  • Debiuty
  • Spadki
  • Obroty
Walor Cena Zmiana



 

 

 

 

 

 

 

Walor Cena Zmiana



Walor Cena Zmiana Obroty (*)
(*) wartości w tys. zł.


Popularne artykuły

Nasza witryna używa plików cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Zobacz naszą politykę prywatności

Zobacz dyrektywę parlamentu europejskiego

Zezwoliłeś na zapisywanie plików cookies na tym komputerze