Meandry wezwania do sprzedaży akcji
Dość często w komunikatach giełdowych napotykamy pojęcie "wezwania". Dowiadujemy się mianowicie, że pewien podmiot (osoba fizyczna lub spółka) ogłosił wezwanie na sprzedaż akcji danego przedsiębiorstwa, którego walory notowane są na GPW. Co to oznacza? Dlaczego niektórzy muszą informować o tym, że mają zamiar kupić akcje, a inni nie?
Kwestie te reguluje Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych. Ściślej rzecz ujmując, chodzi tu o rozdział 4, oddział 2 tej ustawy - czyli o artykuły od 72 do 91. Jest ich więc 20, dlatego spróbujemy wybrać z nich samą esencję i przedstawić ją Czytelnikom.
Wyobraźmy sobie pierwszą, podstawową sytuację: posiadamy akcje pewnej spółki w takiej ilości, że uprawniają nas one do mniej niż 33 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Na przykład mamy 10 proc. głosów. Mamy teraz zamiar w ciągu mniej niż 60 dni dokonać transakcji, w wyniku których nasz udział zwiększy się o więcej niż 10 proc. ogólnej liczby głosów. Przykładowo chcemy z naszych 10 proc. zrobić 23 proc. (a więc kupić prawo do 13 proc. głosów). To właśnie przypadek, w którym ustawa zobowiązuje nas do oficjalnego ogłoszenia wezwania. Wzywamy innych akcjonariuszy, by zapisywali się na sprzedaż (ewentualnie zamianę) swoich walorów. O tym, jakie są szczegóły procedury, powiemy później.
Może być też nieco inny przypadek. Pozycja wyjściowa jest ta sama, ale tym razem mamy zamiar w czasie krótszym niż jeden rok (12 miesięcy) kupić akcje odpowiadające więcej niż 5 proc. głosów. Także i wówczas winniśmy ogłosić wezwanie.
Idźmy jednak dalej. Może się okazać, że planujemy transakcje, w wyniku których nasz udział zwiększy się powyżej 33 proc. ogólnej liczby głosów. Wówczas także musimy ogłosić wezwanie - ale deklarując, że chodzi nam o zdobycie takiej liczby akcji, która umożliwi osiągnięcie aż 2/3 (66 proc.) ogólnej liczby głosów. Tu jednak sprawa się komplikuje. Może się bowiem okazać, że niejako "mocą faktów dokonanych" nasz udział przekroczył 33 proc. - stało się to np. za sprawą nabycia akcji w sposób pośredni, objęcia akcji nowej emisji, wniesienia walorów jako wkładu niepieniężnego etc. (art. 73, ust. 2 wylicza szczegółowo te możliwości). Czy wtedy niepostrzeżenie "przeskakujemy" obowiązek wezwania?
Otóż nie. W ciągu trzech miesięcy musimy albo zbyć tyle akcji, by zejść poniżej 33 proc. - albo, jak we wcześniejszym przypadku, ogłosić wezwanie na sprzedaż (lub zamianę) akcji w liczbie powodującej osiągnięcie 66 proc. głosów.
Jest tu jednak wyjątek: może się bowiem okazać, że nasz udział niejako "sam" zmniejszy się poniżej 33 proc., a to z powodu podwyższenia kapitału zakładowego, zmiany statutu lub wygaśnięcia uprzywilejowania niektórych walorów. Wówczas nie musimy ogłaszać wezwania.
Wspomnieliśmy o progu 66 proc. Jeśli już go osiągniemy i mamy zamiar przekroczyć, to powinniśmy ogłosić wezwanie na sprzedaż lub zamianę wszystkich pozostałych akcji tej spółki. A więc informujemy, że docelowo mamy zamiar skupić nawet wszystkie walory. Tu znów możemy mieć sytuację taką jak w art. 73, tj. przypadek przekroczenia progu przez objęcie nowej emisji, wniesienie ich do spółki etc. - i rozwiązania są takie same (wezwanie w ciągu trzech miesięcy od przekroczenia progu - lub obowiązek zejścia poniżej 66 proc.).
Jeśli w ciągu pół roku od przeprowadzenia wezwania nabędziemy drożej inne akcje spółki w sposób inny niż przez wezwanie, to musimy (nie później niż miesiąc od tego zakupu) zapłacić różnicę ceny wszystkim tym, którzy sprzedali nam walory w trakcie wezwania. Pomija się jednak tych, którzy kupili akcje po cenie obniżonej, co szczegółowo reguluje art. 79 ust. 4. Ogólnie wspomniany wyżej obowiązek tyczy się nas także, jeśli akcje spółki publicznej kupimy pośrednio.
A teraz chwila prawdy. Okazuje się, że od obowiązku wezwania jest całkiem sporo wyjątków. Weźmy pierwszy z opisanych przez nas przypadków (a więc kupno 10 proc. głosów w mniej niż 60 dni lub 5 proc. w mniej niż rok, czyli kwestie opisane w art. 72 Ustawy). Obowiązku tego nie ma, gdy nabywamy walory w obrocie pierwotnym, w ramach wnoszenia ich do spółki (wkład niepieniężny) oraz przy połączeniu lub podziale spółki.
Dołączmy do tego przypadki z art. 73 (czyli te, w których przewija się motyw przekroczenia progu 33 proc.). Jedne i drugie przypadki nie dotyczą nas, gdy nabywamy akcje od Skarbu Państwa albo w pierwszej ofercie publicznej albo w ciągu 3 lat od chwili, gdy Skarb zakończył sprzedaż akcji w tejże ofercie.
Mało tego, we wszystkich wyżej opisanych sytuacjach (od art. 72 do art. 74, tj. przekraczania 66 proc.) mamy całą serię wyjątków, w których nie powstaje obowiązek wezwania. Chodzi m.in. o nabywanie akcji spółek, których walorami obraca się tylko w alternatywnym systemie obrotu (NewConnect) lub które w ogóle nie są w obrocie zorganizowanym - a także o nabywanie instrumentów od podmiotu z tej samej grupy kapitałowej. Jest też kilka innych możliwości: kupno w trybie określonym prawem upadłościowym, w trybie wynikającym z umowy o ustanowienie zabezpieczenia finansowego, kupno akcji obciążonych zastawem ("w celu zaspokojenia zastawnika"). Nie musimy dokonywać wezwania także wtedy, gdy akcje odziedziczyliśmy (i "wyszło nam", że przekroczyliśmy 33 proc. lub 66 proc. głosów). Jeśli jednak po tym odziedziczeniu nasz udział znów uległ zwiększeniu, to tym razem po zajściu tego faktu musimy ogłosić wezwanie.
Gdy ogłaszamy wezwanie, to musimy ustanowić zabezpieczenie opiewające na nie mniej niż 100 proc. wartości akcji, które są przedmiotem tegoż wezwania. Oficjalnie wezwanie ogłasza dom maklerski, on też musi wpierw o tym zamiarze poinformować KNF i spółkę prowadzącą rynek regulowany, czyli de facto GPW S.A.
Pamiętajmy, że zasadniczo nie możemy odstąpić od wezwania, które już ogłosiliśmy. Wyjątkiem jest sytuacja, w której inny podmiot ogłosił wezwanie na te same akcje i oferuje cenę nie niższą niż nasza.
Gdy już zawiadomimy KNF i GPW o zamiarze ogłoszenia wezwania, to następuje specyficzny okres trwający aż do końca trwania wezwania. Wówczas nie możemy inną drogą niż poprzez wezwanie nabywać akcji spółki, której rzecz dotyczy, nie możemy też ich zbywać, ani nabywać pośrednio.
Ile możemy, ile musimy zapłacić za jedną akcję? Otóż załóżmy, że sprawa dotyczy spółki notowanej na rynku regulowanym. Nasza cena nie może być niższa niż średnia cena rynkowa z okresu 6 miesięcy przed ogłoszeniem wezwania (chodzi jednak o sześć miesięcy w czasie których prowadzony był obrót). Oczywiście jeśli obrót trwał przed wezwaniem krócej niż 6 miesięcy, to obowiązuje nas tylko ów okres obrotu.
W przypadku, gdy nie da się dokonać powyższych ustaleń lub w spółce toczy się postępowanie układowe albo upadłościowe - to nie możemy dać mniej niż wynosi wartość godziwa walorów.
To jednak nie wszystkie ograniczenia. Otóż cena nie może również poniżej najwyższej ceny, jaką za akcje będące przedmiotem wezwania zapłaciliśmy (my lub podmioty kontrolujące nas lub kontrolowane przez nas) rok przed wezwaniem.
Przy ustalaniu ceny mamy jeszcze pewne dodatkowe obostrzenia, opisane w paragrafach art. 79 Ustawy. Mijałoby się z celem bezpośrednie cytowanie ich tutaj. Dodajmy jeszcze, że gdy my ogłosimy wezwanie, to nie później niż na 2 dni robocze przed rozpoczęciem przyjmowania zapisów zarząd spółki musi zaprezentować swoje stanowisko dotyczące wezwania. Musi tam np. opisać, jak postrzega nasz możliwy wpływ na losy spółki (po tym, jak zwiększymy udział) - np. na zatrudnienie, strategię i lokalizację przedsiębiorstwa. Zarząd musi też ocenić przedstawioną przez nas cenę.
Wspomnijmy jeszcze o przymusowym wykupie. Otóż jeśli osiągniemy 90 proc. ogólnej liczby głosów w danej spółce, to możemy już nie tylko oferować innym akcjonariuszom możliwość sprzedania nam akcji, ale wprost żądać, by tego dokonali. Zwie się to przymusowym wykupem (nie potrzebujemy zgody akcjonariuszy mających mniejszościowy udział) i jest szczegółowo omówione w art. 82 Ustawy. Jeśli decydujemy się na wystosowanie takiego żądania, to nie możemy już od niego odstąpić.
B. Garga
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2275 gości