Rynek produktów ekologicznych
- Utworzono: poniedziałek, 06, listopad 2017 10:43
Zdrowa żywność to pojęcie, które na pozór wydaje się bardzo ogólne, szerokie i wręcz niejasne. Faktycznie jednak zostało ono ujęte w określone normy i definicje przez urzędników krajowych i unijnych, jak również przez międzynarodowe zrzeszenia producentów i organizacje konsumenckie. Z tego powodu można w miarę precyzyjnie mówić o rynku żywności ekologicznej, a więc o jego wartości, dynamice i innych cechach.
W Polsce tego rodzaju żywność (oraz ekologiczne kosmetyki czy produkty lecznicze) staje się coraz bardziej popularna, nawet jeśli wciąż kojarzy się ze stylem życia wielkomiejskich hipsterów tudzież ludzi pasjonujących się dietami, głodówkami czy medycyną alternatywną. Cóż, jest faktem, że cena ekologicznych produktów spożywczych średnio o ok. 30 proc. przewyższa cenę standardowych odpowiedników. W konkretnych przypadkach różnica bywa dużo większa. Raport IMAS International porównuje ceny niektórych towarów (w maju 2017). Tak np. jedno jajko ekologiczne to średnio wydatek 1,20 zł, zwykłe kosztuje 0,47 zł. Za kilogram ekologicznej marchwi żądano aż 7,5 zł, za kilogram zwykłej – tylko 1,20 zł. Jogurt ekologiczny to 2,5 zł, standardowy tego rozmiaru i o podobnych cechach smakowych nabyć można było za 1,3 zł. Zwykła mąka to koszt mniej niż 2 zł, za ekologiczną daje się ponad 9 zł.
Mimo tego w Polsce istnieje już ponad 300 sklepów wyspecjalizowanych w sprzedaży tego rodzaju produktów. Przez sklepy specjalistyczne należy rozumieć takie, w których co najmniej 51 proc. asortymentu ma charakter ekologiczny, potwierdzony odpowiednimi certyfikatami. W szczególności działa kilka wyspecjalizowanych sieci – jak Organic Farma Zdrowia (spółka obecna jest na NewConnect), U Branickich czy Natu. Z kolei kluczowi producenci to np. Bio Planet, Eko-Wital, Symbio Polska, Bionica, Biohurt, Agro Natura, Dary Natury etc.
Mało tego: zdrowa żywność ma swoje odrębne półki także w wielu sklepach znanych sieci handlowych, jak Piotr i Paweł, Auchan, Tesco, Lidl, Aldi czy Stokrotka. Jest też dostępna w drogeriach Rossmann czy na bazarach ekologicznych (np. w Toruniu i Wrocławiu).
W roku 2015 notowano w Polsce niemal 23 tys. gospodarstw ekologicznych o łącznej powierzchni ok. 552 tys. ha. Dla porównania, w roku 2004, czyli 11 lat wcześniej, certyfikowanych gospodarstw było tylko 3760, łącznie o powierzchni 82,7 tys. ha. Zatem przez ten czas ich liczba wzrosła ponad sześciokrotnie, a powierzchnia upraw niemal siedem razy. Liczba przetwórni ekologicznych zwiększyła się z 55 do 540.
Nowsze dane resortu rolnictwa podają, że w 2016 producentów ekologicznych było prawie 24,3 tys. Tak czy inaczej, szczytowy był rok 2013 (ponad 27 tys. gospodarstw). Najwięcej rolników działających w tym formacie mamy w województwach: warmińsko-mazurskim, podlaskim i zachodniopomorskim.
W 2014 polski rynek ekologiczny w 34 proc. dotyczył przetwórstwa owoców i warzyw, 27 proc. przypadało na inne artykuły rolno-spożywcze, 20 proc. na przemiał zbóż, 7 proc. na mięso.
W 2015 cały polski rynek ekologiczny wyceniano na 167 mln EUR (tj. ok. 700 mln zł). W 2017 zakłada się przekroczenie pułapu miliarda złotych.
*
A jak to wygląda na świecie? W 2015 roku rynek żywności ekologicznej wart był 82 mld USD. Do 2020 roku może się powiększyć nawet do 190 mld USD. Dynamika roczna od roku 2013 to 10 proc. W roku 2015 rolnictwo ekologiczne obejmowało 2,4 mln producentów rolnych na 50,9 mln ha.
Kluczowe rynki zbytu to USA, Niemcy, Francja i Chiny, a także Kanada czy Wielka Brytania. Największe obszary przeznaczone pod eko-uprawy (22,7 mln ha) mieszczą się w Australii, drugie miejsce to USA z powierzchnią 2,03 mln ha (ale ponad 3 mln ha są obecnie w trakcie konwersji).
W niektórych krajach Europy Zachodniej i Ameryki Północnej rynek rolnictwa ekologicznego obejmuje ok. 3 – 4 proc. całego rynku spożywczego. W Niemczech roczne wydatki jednego mieszkańca na wyroby z tej niszy to przeciętnie 106 EUR, w Polsce – niewiele ponad 4 EUR. U nas rynek ekologiczny to jedynie 0,4 – 0,5 proc. całego sektora spożywczego, mierząc przychodami.
A zatem mamy u nas do czynienia z pewnego rodzaju zapóźnieniem w stosunku do modnych trendów. Z jednej strony jest to czynnik ryzyka dla przedsiębiorców – bo mogą nie znaleźć dostatecznej liczby klientów. Z drugiej – jest to być może teren do zagospodarowania. Tendencja mimo wszystko jest wzrostowa. Motywacja nabywców ma kilka źródeł. Niektórzy sądzą, zapewne słusznie, że ekologiczne produkty są zdrowsze - dla układu pokarmowego, cery czy układu krążenia. Inni (naturalnie te grupy nie muszą być rozłączne) powodowani są przekonaniami etycznymi: nie chcą przykładać ręki do przemysłowej hodowli kur czy zanieczyszczania gleby. Są i tacy, którzy w eko-produktach doceniają ich walory smakowe czy ogólnie ich jakość.
*
Dyrektywy unijne stanowią, że ekologiczna jest żywność, w której przynajmniej 95 proc. składników wyprodukowano w zgodzie z następującymi zasadami:
- rezygnacja z chemicznych środków ochrony roślin i nawozów sztucznych; żyzność gleby poprawiana jest raczej metodą płodozmianu;
- zwierzęta (np. drób) hodowane są w komfortowy sposób, np. na zasadzie wolnego wybiegu, oraz karmione paszami ekologicznymi;
- żywność przetworzona obywa się bez sztucznych barwników, aromatów, konserwantów, polepszaczy smaków i GMO.
Istnieją specjalne oznaczenia, przy pomocy których można rozpoznać tego typu produkty, najbardziej znany jest unijny symbol, na którym mamy zielone tło i gwiazdki UE ułożone w kształt liścia. Funkcjonują też inne znaki, np. Ekoland czy Demeter.
Warto pamiętać, że produkty eko to nie tylko jedzenie. Wspominaliśmy o rozmaitych kosmetykach (kremy, mydła, sole do kąpieli itd.), ale dostępne są też ekologiczne płyny do prania i sprzątania, ekologiczne zabawki (z materiałów takich jak drewno czy wełna), produkty dla dzieci (pieluszki, smoczki, chusty) czy nawet artykuły budowlane (jak farby, lakiery i kleje).
W Polsce organizowane są specjalne targi produktów ekologicznych, wydaje się również kilka branżowych czasopism (jak BioKurier, EkoDostawcy czy EkoArka). Nadal jednak większość ankietowanych konsumentów jako główny powód braku zainteresowania eko-produktami podaje ich nadzwyczaj wysoką cenę.
Adam Witczak
BIBLIOGRAFIA:
Żywność ekologiczna w Polsce 2017, raport IMAS International.
Organic Farma Zdrowia S.A., raport okresowy za III kw. 2017.
Analiza branży i konkurencji rynku zdrowej żywności, LandcapeLab.pl
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2349 gości