Puste faktury i kontrola krzyżowa - niektóre meandry zwrotu VAT
- Utworzono: środa, 12, czerwiec 2013 15:47
Nie wszystkim znane jest pojęcie kontroli krzyżowej w kontekście zagadnień związanych z podatkiem VAT. Nim przejdziemy do omówienia tego pojęcia, wpierw przypomnimy, na czym polega sama zasada zwrotu tego podatku.
Value Added Tax to tzw. podatek od wartości dodanej (jak sama nazwa wskazuje), aczkolwiek określa się go także jako podatek od towarów i usług (wówczas stosujemy skrót PTU). W założeniu ma to być podatek obciążający konsumpcję, a co za tym idzie neutralny dla tych uczestników życia gospodarczego, którzy nabywają towary czy usługi w celu innym niż dokonanie bezpośredniej konsumpcji. Podatek ten nakładany jest na kolejnych etapach obrotu towarami (i usługami), ale jednocześnie po drodze odlicza się podatek pobrany w poprzednich etapach. Ostatecznie pełną stawkę VAT w cenie zakupu płaci konsument.
Może się zatem okazać, że kwota podatku naliczonego przy nabyciu towarów i usług będzie wyższa od kwoty podatku należnego. W takiej sytuacji podatnik może albo obniżyć o tę różnicę kwotę podatku należnego za następne okresy - albo otrzymać zwrot różnicy na rachunek bankowy. Pierwszy przypadek to zwrot pośredni, a drugi - zwrot bezpośredni. Możliwe jest także wystąpienie o zwrot bezpośredni jedynie części nadwyżki.
Jeśli podatnik chce skorzystać z prawa do odliczania podatku (nie musi tego robić, ale urząd skarbowy sam się do niego z propozycją nie zgłosi), to powinien wypełnić odpowiednie pozycje w deklaracji VAT-7, a dokładniej część D, tj. "rozliczanie podatku naliczonego".
Jakie są terminy, w których podatek zostanie nam zwrócony? Zasadniczo jest to 60 dni od dnia, w którym podatnik złoży rozliczenie. Termin ten nie zależy ani od wysokości stawki VAT, ani od tego, czy podatnik sprzedawał towary i usługi (wreszcie, nie zależy też od tego, czy jego zakupy obejmowały towary handlowe, czy może środki trwałe).
Termin 25 dni stosowany jest wtedy, gdy podatnik złoży odpowiedni wniosek, ten zaś zostanie pozytywnie rozpatrzony. Jeśli jednak ktoś decyduje się na taki krok, to powinien uprzednio spłacić należności z wszystkich faktur. Szczególny przypadek to sytuacja, w której deklaracja obejmuje także VAT naliczony z importu - wtedy wystarczy mieć opłacony podatek wynikający z dokumentów i decyzji celnych.
Czasami podatnik składa wniosek o szybszy zwrot mimo tego, że nie opłacił wszystkich należności. Wówczas deklaruje, że rozliczenie VAT-u z tych nie opłaconych dokumentów nastąpi w kolejnym okresie. Niekiedy ma to sens, jeśli komuś bardziej zależy na czasie niż na wysokości nadwyżki podatku naliczonego nad należnym.
Możliwa jest też sytuacja, w której urząd skarbowy przedłuża termin dokonania zwrotu. Dzieje się tak w przypadku postępowania wyjaśniającego, a więc wtedy, gdy dokumenty złożone przez podatnika budzą wątpliwości. W takiej sytuacji termin może zostać wydłużony do 180 dni (dłużej nie). Możliwe jest też, że urząd przedłuża termin zwrotu, ale podatnik składa w urzędzie zabezpieczenie majątkowe wartości równej wnioskowanemu zwrotowi. Wtedy otrzyma zwrot w normalnym terminie, chyba że wniosek wraz z zabezpieczeniem złoży 13 dni przed upływem terminu zwrotu (albo jeszcze później). Wtedy zwrot ten otrzyma w ciągu 14 dni od złożenia zabezpieczenia. A co może być takim zabezpieczeniem? Na przykład gwarancja bankowa lub ubepieczeniowa, poręczenie banku, czek (potwierdzony przez krajowy bank jego wystawcy), papiery wartościowe na okaziciela etc.
Co do wyłudzeń nienależnych zwrotów, to oczywiście zjawisko takie istnieje - i urząd skarbowy stara się z nim walczyć. Przedsiębiorcy stosują niekiedy tzw. "puste faktury", a więc faktury, które dokumentują fikcyjne czynności - rzekome transakcje sprzedaży i kupna etc. Faktury takie mogą również zawierać niezgodne z rzeczywistością kwoty, mimo opisywania autentycznych transakcji i usług. Rzecz jasna takie faktury nie dają prawa do odliczania podatku naliczonego.
Pora przejść do obiecanej na początku kontroli krzyżowej. Polega ona na tym, że urząd sprawdza faktury i dokumenty obu stron podejrzanej transakcji, tzn. nie tylko sprzedawcy, ale też i kupującego. Innymi słowy, badany jest nie tylko podatnik, ale i jego kontrahent. Chodzi o znalezienie sytuacji, w których np. po jednej stronie udokumentowano sprzedaż, a po drugiej nie udokumentowano kupna. Kontroli krzyżowej poddawani mogą być tylko ci kontrahenci, którzy prowadzą działalność gospodarczą, a więc nie np. osoby fizyczne.
Kontrolowany musi m.in. dostarczyć urzędowi wszystkie żądane przez ten organ dokumenty. De facto to urząd ustala, jakie dokumenty będą (są) mu potrzebne - zakres możliwości jest więc szeroki i może obejmować różnego rodzaju umowy czy faktury. Ustawa nie wyróżnia takich dokumentów (rodzajów dokumentów), których nie można by włączyć do czynności sprawdzających.
W przeważającej mierze chodzić jednak będzie o faktury zakupu i sprzedaży. Bardzo ważne jest to, że choć urząd może poszukiwać różnych dokumentów związanych z badanymi transakcjami, to jednak nie wolno mu gromadzić materiału dowodowego dotyczącego innych spraw. Stąd też urząd nie ma prawa żądać innych dokumentów źródłowych.
Kamil Kiermacz
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2368 gości