Drugiego stycznia decyzja w sprawie Gant

Ogłoszenie postanowienia sądu w sprawie upadłości Gant Development nastąpi już w nowym roku, a mianowicie 2 stycznia. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej podjął taką właśnie decyzję podczas dzisiejszego posiedzenia, w czasie którego rozpatrywano połączone wnioski o ogłoszenie upadłości Gant.

Spółka jest znanym (na Dolnym Śląsku i nie tylko) deweloperem, obecnym na GPW już od piętnastu lat, od roku 1998. Niestety, dla grupy kapitałowej, której firma przewodzi, pierwsze trzy kwartały bieżącego roku zakończyły się stratą netto na poziomie 32,36 mln zł - przy 130,15 mln zł przychodów. Odnotowano co prawda 19,41 mln zł zysku operacyjnego, ale przy niespełna 230 mln zł kapitału własnego do spłacenia pozostawało 555,7 mln zł zobowiązań krótkoterminowych i jeszcze 6,6 mln zł długoterminowych. Tymczasem środki pieniężne opiewały jedynie na 2,8 mln zł (pod koniec września).

Firma miała też ostatnio kłopoty z zapłatą odsetek od obligacji. Liczy ona na możliwość zawarcia układu z wierzycielami oraz (w związku z tym) redukcję zadłużenia, aczkolwiek część z nich wnioskuje już o likwidację przedsiębiorstwa.

Akcjonariat Gant jest silnie rozdrobniony - obecnie największym akcjonariuszem jest Karol Antkowiak (członek rady nadzorczej), kontrolujący 2,86 proc. kapitału i 8,10 proc. głosów na WZ. Tymczasem na parkiecie walory Gant zostały mocno przecenione - dziś o 9,23 proc., do 59 groszy za sztukę. W październiku cena spadła poniżej złotówki i od tego czasu nie była już wyższa.


Adam Witczak