Polimex-Mostostal i trzy rozwiązane umowy

Polimex-Mostostal poinformował wczoraj o pismach, które otrzymał od Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. Wynika z nich, że GDDKiA zdecydował się odstąpić od dwóch umów (podpisanych odpowiednio we wrześniu i grudniu 2010 roku), w których Polimex-Mostostal występował jako wykonawca (działający w ramach konsorcjum).

Krótko mówiąc, chodzi o kontrakty związane z budową autostrad A4 (odcinek Rzeszów - Jarosław) i A1 (od Strykowa do węzła "Tuszyn"). W pierwszym przypadku Polimex-Mostostal tworzył konsorcjum z czeską firmą Doprastav a.s., w drugim - również z Doprastav a.s., ale także z MSF Engenharia i MSF Polska.

Polimex-Mostostal nie wydaje się jednak szczególnie przejmować wspomnianymi pismami, albowiem raptem dzień wcześniej (14 stycznia) firma sama "skutecznie odstąpiła od ww. umów w całości".

Co więcej, giełdowy emitent zrezygnował także z kontraktu na budowę odcinka drogi ekspresowej S-69 Bielsko-Biała - Żywiec - Zwardoń.

Rodzi się oczywiście pytanie o to, czemu spółka podjęła takie a nie inne decyzje? Otóż stało się tak, jak czytamy, "z powodu udzielenia zabezpieczeń zapłaty w postaci gwarancji bankowych", które to gwarancje nie pozwalały na "właściwe zabezpieczenie strony umowy" (tj. konsorcjum, w którym działał Polimex). Upłynął przy tym termin wyznaczony na "dostarczenie odpowiednich zabezpieczeń". Firma uznała zatem, że to, co oferuje jej GDDKiA, jest niewystarczające.

Tymczasem, jak dobrze wiedzą nasi czytelnicy, Polimex od dłuższego czasu boryka się z problemami, z których stara się wydobyć. Dodajmy, że niedawno (na początku stycznia) zarząd GPW zgodził się wprowadzić do obrotu na parkiecie akcje zwykłe Polimexu (serii P), w liczbie 133.393.702 sztuk (każda o wartości nominalnej równej 4 grosze).

Kurs rynkowy walorów firmy to obecnie 11 groszy, notowania są już więc bardzo nisko w porównaniu np. z poziomami z października i listopada (17 - 22 grosze).

J. Sobal