Raport, który nie spełnia niczyich oczekiwań

Śmiało możemy powiedzieć, że raport roczny Intakus S.A. nie spełnia ani oczekiwań zarządu tej spółki, ani tym bardziej oczekiwań akcjonariuszy. Tak mocne sformułowanie jest chyba uprawnione, skoro używa go sam wiceprezes Ireneusz Radaczyński w liście skierowanym do inwestorów.

Jeśli chodzi o grupę kapitałową to musiała ona dokonać "stosownych odpisów i przeszacowań", które miały poważny wpływ na kształt bilansu, poza tym zaś "szereg negatywnych zdarzeń i procesów gospodarczych" poważnie oddziałał na wyniki finansowe spółki dominującej. Dowiadujemy się także, że "nadal zachodzi poważne ryzyko, iż niepowodzenie podjętych działań naprawczych lub niespełnienie się w nieodległym czasie warunków opisanych w sprawozdaniu Zarządu będzie miało bezpośredni negatywny wpływ na możliwość kontynuacji działalności przez spółkę wiodącą, co z pewnością nie pozostałoby bez wpływu na pozostałe spółki Grupy".

Pora zatem przejść do liczb. Otóż skonsolidowane przychody Grupy Intakus wyniosły w ubiegłym roku 26,715 mln zł, co stanowiło mniej więcej połowę kwoty wypracowanej rok wcześniej. Na sprzedaży Grupa straciła brutto 1,935 mln zł (w 2011 strata liczona w ten sposób wyniosła 8,68 mln zł), na działalności operacyjnej 10,475 mln zł (w 2011 dwa i pół raz więcej), netto straciła 17,133 mln zł (rok wcześniej na pozycji tej widniało -28,117 mln zł).

Przychody netto spółki dominującej za rok ubiegły to 17,377 mln zł (wobec 39,113 mln zł rok wcześniej), jej strata netto przekroczyła 13,697 mln zł (strata z roku 2011 to 25,04 mln zł).

W bilansie Grupy widzimy znaczny spadek kapitału własnego - z ponad 23 mln zł (kwota notowana pod koniec 2011) do 6,285 mln zł (koniec grudnia 2012). Suma zobowiązań skonsolidowanych w zestawieniu z takim kapitałem była bardzo duża (ponad 115 mln zł). Zobowiązania jednostki dominującej wynosiły natomiast w ostatnim czasie ponad 34,2 mln zł (wyłącznie krótkoterminowe).

Z listu wiceprezesa dowiadujemy się o nadziejach, jakie Grupa wiązała z "działaniami legislacyjnymi zmierzającymi do zmiany ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego". Ostateczne zmiany, przyjęte przez parlament, zarząd Intakusa przyjął "z ogromnym rozczarowaniem".

Na razie spółka prowadzi działania w kierunku znalezienia inwestorów strategicznych oraz zakończenia procesów restrukturyzacyjnych. Wciąż liczy na to, że rok 2013 będzie lepszy od poprzedniego i pozwoli wyjść na prostą.

Intakus działa na rynku od roku 1988. Funkcjonuje w branżach budowlanej i deweloperskiej, projektuje i wznosi budynki zarówno we Wrocławiu, jak i na całym Dolnym Śląsku, a także w innych częściach Polski. Są to przede wszystkim bloki mieszkalne i domy jednorodzinne. 30 kwietnia 2012 roku ogłoszona została upadłość firmy z możliwością zawarcia układu.

Kamil Kiermacz