JP Morgan będzie zwalniać

Nawet 19 tysięcy pracowników może zwolnić przed końcem przyszłego roku słynny bank JP Morgan. Oficjalnie poinformował o tym Jamie Dimon, dyrektor naczelny banku.

Niespełna dwa tygodnie temu media obiegła informacja, że JP Morgan w obliczu najsłabszych wyników rocznych od czterech lat zwolni dwudziestu ważnych brokerów, obniży wynagrodzenia o 4 proc. i zmniejszy sztab analityków. To konieczność w sytuacji, gdy trzeba ciąć koszta.

Teraz okazuje się, że te zmiany to tylko wierzchołek góry lodowej. Finansowy gigant ma pozbyć się kilkunastu tysięcy osób zatrudnionych w sektorze hipotecznym i kilku tysięcy w obszarze kredytów mieszkaniowych. Już w tym roku z pracą pożegnają się 4 tysiące osób. Pod koniec roku ubiegłego firma zatrudniała na całym świecie 259 tysięcy pracowników.

W roku 2012 po raz trzeci z rzędu spadły roczne przychody banku z handlu akcjami na giełdach, co wiązało się ze spadkiem obrotów na najważniejszych światowych parkietach. JP Morgan Chase to holding finansowy działający w 50 krajach, zajmujący się bankowością inwestycyjną i obsługą klientów biznesowych. Założycielem banku JP Morgan był John Pierpont Morgan (1837 - 1913), słynny przedsiębiorca i finansista amerykański, stawiany w jednym szeregu z takimi krezusami jak Andrew Carnegie czy John D. Rockefeller. Niektórzy twierdzą, że brał udział w przygotowywaniu w roku 1910 ustawy o powołaniu Rezerwy Federalnej (amerykańskiego banku centralnego).

W 2000 roku przejęty został bank Chase Manhattan Bank i siedziba całego holdingu mieści się teraz w 248-metrowym wieżowcu One Chase Manhattan Plaza w Nowym Jorku. W Polsce również znajduje się przedstawicielstwo JP Morgan (w Warszawie), a także oddział JPMorgan Chase Vastera w Bydgoszczy.

Jamie Dimon urodził się w roku 1956 w rodzinie pochodzenia greckiego. Jest m.in. członkiem rady dyrektorów Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku. Popiera Partię Demokratyczną. Studiował psychologię i ekonomię na Tufts University pod Bostonem.

J. Sobal