Rok ogromnej pracy organicznej

Fakt, że Grupa Kapitałowa Inkaso dopiero teraz przekazuje inwestorom raport okresowy za rok 2012 nie wynika bynajmniej z jej opieszałości czy problemów ze sporządzeniem sprawozdania, ale po prostu z tego, że posługuje się ona - podobnie jak niektóre inne spółki na GPW - rokiem obrotowym przesuniętym w stosunku do kalendarzowego.

Raport, jak można się domyślić, obejmuje zatem okres od 1 kwietnia roku 2012 do 31 marca roku bieżącego. Kredyt Inkaso funkcjonuje na rynku zarządzania wierzytelnościami, a podstawowy model jej działania zasadza się na zakupie dużych pakietów wierzytelności, które pierwotni wierzyciele uznają za trudne do odzyskania. W dalszej kolejności Kredyt Inkaso podejmuje się dochodzenia ich zapłaty na własny rachunek. Obecnym prezesem firmy jest Paweł Szewczyk, który sam o sobie i Kredyt Inkaso pisze w liście do akcjonariuszy następująco: "Pomimo iż jest to dla mnie pierwszy rok na stanowisku Prezesa Zarządu, to Spółka działa na rynku już 12 lat, co według mnie świadczy o jej ugruntowanych fundamentach, które w obecnym trudnym czasie są podstawą dalszego sukcesu".

W skład GK Kredyt Inkaso wchodzi - według wyliczenia podanego w omawianym raporcie - 12 spółek, tzn. spółka dominująca i jedenaście zależnych (taki "zestaw" jest też objęty konsolidacją). W badanym okresie, tj. sezonie 2012/2013, przychody skonsolidowane Grupy wyniosły 110,39 mln zł, a to oznacza wzrost w stosunku rocznym aż o 74 proc. Skonsolidowany EBIT wyniósł 47,95 mln zł, gdy poprzednio było to 30,34 mln zł (zatem nastąpił wzrost o więcej niż 58 proc.). Zysk netto także wzrósł, ale nieznacznie - z 18,73 mln zł do 19,40 mln zł. Grupa odnotowała w badanym okresie dodatnie (63 mln zł) przepływy pieniężne z działalności operacyjnej (poprzednio były one ujemne i wyniosły -227,63 mln zł).

Przy 488,58 mln zł skonsolidowanego kapitału własnego GK Kredyt Inkaso notowała pod koniec marca tylko 60,84 mln zł zobowiązań krótkoterminowych. Długoterminowe, co ciekawe, były znacznie wyższe (233,25 mln zł), ale tak czy inaczej suma jednych i drugich nie przekraczała kapitału własnego. Z kolei kwota nabytych wierzytelności opiewała na 665,31 mln zł.

Sezon 2011/2012 prezes Szewczyk określa jako "spektakularny pod względem wielkości nabytych portfeli i skali inwestycji" - i rzeczywiście, Grupa nabyła wtedy 804 mln zł wierzytelności. Rok następny prezes podsumowuje natomiast jako cechujący się "ogromną pracą organiczną wewnątrz organizacji". Teraz planem jest m.in. zwiększenie liczby agentów terenów z 20 do 100 osób. Przewidywana jest także ekspansja na inne rynki, zresztą już teraz w Grupie znajdują się spółki zależne z siedzibami w Bukareszcie i Sofii.

Adam Witczak