Ponad sto milionów dla CCC

105 mln zł - taki limit kredytowy spółka CCC otrzymała od Pekao, aby móc finansować swoją działalność. Porozumienie podpisano w środę, natomiast wczoraj wieczorem CCC opublikowała oficjalny komunikat w tej sprawie.

Kredyt na rachunku bieżącym będzie obejmował kwotę równą maksymalnie 100 mln zł, zaś gwarancje bankowe sięgać będą 5 mln zł. Gwarancje będą ważne najdalej do 30 września 2016 roku, sam limit natomiast krócej, bo do 8 października 2015. Oprocentowanie liczone będzie według stopy WIBOR, zwiększonej rzecz jasna o marżę banku.

Umowa jest zabezpieczona hipoteką umowną do 100 mln zł na prawi własności do nieruchomości gruntowej w Polkowicach (należy ona do CCC Factory sp. z o.o., spółki powiązanej z CCC).

Firmy CCC w zasadzie nie trzeba przedstawiać, choć dla formalności można przypomnieć, że jest to jeden z najbardziej znanych polskich producentów obuwia. Na samym początku października firma informowała, że we wrześniu jest przychody ze sprzedaży wyniosły 201,8 mln zł, a to oznaczało wzrost w skali rocznej o ponad połowę (dokładniej o 51,2 proc.). Przychody w ujęciu narastającym, a więc za dziewięć miesięcy, zwiększyły się o jedną piątą - do 1,059 mld zł.

W tym kontekście przypomnijmy, że pierwsze półrocze dało spółce (właściwie grupie kapitałowej) 29,5 mln zł zysku netto przy skonsolidowanym wyniku operacyjnym na poziomie 39,17 mln zł. Były to wyniki słabsze niż rok wcześniej w analogicznym okresie - wówczas notowano 45,45 mln zł zysku netto i 58,95 mln zł na działalności operacyjnej. Wtedy rentowność netto wynosiła 7,8 proc., a operacyjna 10,11 proc. W tym roku po sześciu miesiącach było to odpowiednio 4,58 proc. i 6,08 proc.

Tymczasem akcje CCC systematycznie drożeją - w styczniu dawano za nie ok. 70 - 77 zł, obecnie kurs wynosi 127 zł. Można stąd wnosić, że rynek wierzy w spółkę i odbiera ją jako rozwojową.

Adam Witczak