Sto lat Danusi - już niedługo

Pod koniec października 2008 roku za jedną akcję Wawel S.A. płaciło się na warszawskiej GPW niewiele ponad 140 zł. W połowie roku 2010 cena przekraczała już 350 zł, zaś na przełomie lat 2011 i 2012 kształtowała się w okolicach 500 zł. Obecnie kurs zbliża się do granicy 800 zł. Zauważmy zresztą, że wykres (pomijając poważniejszą korektę w latach 2007 – 2008) zmierza wytrwale na północ już od dekady. Warto ten intensywny, długoterminowy trend wzrostowy porównać z wynikami finansowymi przedsiębiorstwa w ostatnich latach, a także z jego aktualnymi działaniami i inwestycjami. Zacznijmy jednak od krótkiego przeglądu produktów spółki i przypomnienia jej historii.

Wawel S.A. ma w ofercie wiele produktów, w tym m.in. czekolady, krówki, kakao, cukierki Mieszanka Krakowska i różnego rodzaju bombonierki. Bardzo znane są także batony Maciek, Jacek, Ikar czy Danusia. Nie każdy zresztą wie, że Danusia produkowana jest już od blisko 100 lat. Otóż, jak dowiadujemy się ze strony internetowej przedsiębiorstwa, produkt ten pojawił się na rynku już w roku 1913. Spotkać można się jednak także z informacjami, że nastąpiło to kilka lat później, ale nie ulega wątpliwości, że czekolada nadziewana "Danusia" była popularna już w dwudziestoleciu międzywojennym. Od tego czasu kilka razy zmieniały się jej opakowania, ale forma i smak samego batonika pozostały zasadniczo takie same.

Korzenie firmy sięgają roku 1898, kiedy to swoją cukiernię założył Adam Piasecki. Dwanaście lat później ten obrotny przedsiębiorca założył fabrykę czekolady. Po II wojnie światowej z połączenia Fabryki Wyrobów Czekoladowych Pischinger, Fabryki Czekolady Suchard i Fabryki Wawel powstało jedno duże przedsiębiorstwo: Zakłady Przemysłu Cukierniczego Wawel. W roku 1992 firma została sprywatyzowana i przekształcona w spółkę akcyjną, na GPW zadebiutowała natomiast w marcu roku 1998. W 2006 roku całą produkcję przeniesiono do nowej fabryki w podkrakowskich Dobczycach. Funkcję prezesa zarządu od 2001 roku pełni p. Dariusz Orłowski, absolwent Wydziału Organizacji i Zarządzania na Akademii Ekonomicznej w Krakowie, były pracownik firm Gellwe i PKO BP.

Obecnie 52 proc. kapitału zakładowego należy do firmy Hosta International AG z siedzibą w szwajcarskiej miejscowości Münchenstein. Ponad 13 proc. akcji posiada Amplico OFE, reszta rozdysponowana jest między drobnych akcjonariuszy. Proporcje głosów na WZA są takie same.

Przychody netto ze sprzedaży systematycznie rosną co najmniej od 2003 roku. W roku 2010 wyniosły prawie 378 mln zł, zaś w 2011 przekroczyły 474 mln zł. Po trzech kwartałach roku 2012 firma notuje 392 mln zł przychodów. Zysk netto z roku 2010 to 47,74 mln zł. W roku 2011 kwota zysku netto wyniosła 56,66 mln zł. Dziewięć miesięcy kończącego się właśnie roku 2012 przyniosło już firmie 44,53 mln zł zysku netto. Wszystko to bardzo dobre wyniki, nie tylko wysokie, ale świadczące też o systematycznym rozwoju. Zaznaczmy przy tym, że zobowiązania na dzień 30 września 2012 wynosiły jedynie 107 mln zł, podczas gdy kapitał własny opiewał na ponad 290 mln zł.

W kontekście danych finansowych przedsiębiorstwa nie dziwi fakt, że akcjonariusze mu ufają, kupując walory i podbijając ich cenę. Oczywiście w każdej spółce można doszukać się pewnych słabych stron, ale wszystko wskazuje na to, że Wawel S.A. naprawdę radzi sobie nieźle. Nie można powiedzieć, by rzucały się w oczy jakieś istotne mankamenty. Czas pokaże, czy ta tendencja się utrzyma – jak na razie spółka wychodzi obronną ręką z pogłębiającego się spowolnienia gospodarczego.

J. Sobal