Gorzej niż zakładał konsensus

Znana krajowa spółka obuwnicza CCC nieco rozczarowała. Emitent notowany na warszawskiej GPW opublikował dziś wyniki za czwarty kwartał 2012 roku, z których wynika, co prawda że poprzedni trymestr zakończył się dodatnim wynikiem finansowym netto, jednak był on o przeszło 10 mln zł mniejszy niż zakładał konsensus.

Czwarty kwartał zamknął się przychodami na poziomie 435,8 mln zł (+20 proc. r/r), zyskiem operacyjnym 73,1 mln zł (-9 proc. r/r) i zyskiem netto 55,2 mln zł (-14 proc. r/r). W konsensusie rynkowym natomiast zakładano 65,7 mln zł zysku netto.

Z kolei w całym ubiegłym roku Grupa odnotowała 1,317 mld zł przychodów (+20 proc. r/r) i wypracowała 156,3 mln zł (-2 proc. r/r) zysku operacyjnego, a wynik netto wyniósł 118,1 mln zł (-4 proc. r/r).

Dlaczego zatem wynik finansowy netto okazał się gorszy pomimo istotnego wzrostu przychodów? Uwagę zwracają przede wszystkim znacznie większe zobowiązania krótkoterminowe z tytułu kredytów i pożyczek bankowych. Na koniec roku wynosiły one przeszło 200 mln zł, zaś rok wcześniej było to tylko 72 mln zł. Oczywiście zwiększone tempo sprzedaży niesie za sobą konieczność dodatkowego finansowania, jednak tak duży wzrost tych zobowiązań może dziwić.

Grupa Kapitałowa CCC S.A. działa na rynku produkcji i sprzedaży detalicznej obuwia. Według ostatniego raportu kwartalnego posiadała 709 placówek o łącznej powierzchni sprzedaży 188,9 tys. m². Zdecydowana większość z nich znajduje się w Polsce. Spółka CCC wraz sześcioma podmiotami zależnymi tworzy Grupę Kapitałową. Nie tak dawno, bo 26 września ubiegłego roku, Spółka objęła kontrolą CCC Hungary Shoes Kft. z siedzibą w Budapeszcie. Oprócz tego w Grupie znajdują się jeszcze podmioty funkcjonujące na rynkach czeskim, słowackim, szwajcarskim oraz amerykańskim (Kontynentalny Fundusz Powierniczy). 29 stycznia 2013 roku CCC poinformowało o kontynuacji swojej ekspansji na rynki zagraniczne i podjęło uchwałę o utworzeniu kolejnej spółki zależnej tym razem z siedzibą w Graz (Austria).

W akcjonariacie spółki znajduje się kilka podmiotów posiadających więcej niż 5 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Największy pakiet przypada Luxprofi s.a.r.l (40,20 proc.). Jest to podmiot zależny od prezesa zarządu CCC p. Dariusza Miłka. Jego wieloletni partner biznesowy p. Leszek Gaczorek posiada z kolei 10,57 proc. głosów. Oprócz tego znaczny udział w głosach mają dwa otwarte fundusze emerytalne – ING (5,50 proc.) i Aviva (5,12 proc.).

Co ciekawe, kilka dni temu, tj. 18 lutego analitycy Wood&Co podwyższyli rekomendację dla walorów CCC z „trzymaj” do „kupuj”, ustalając cenę docelową do 81,3 zł. Założyli oni, że CCC wypracuje w 2013 roku 163 mln zł czystego zysku. Jak na razie jednak inwestorzy negatywnie ocenili najnowsze wyniki Grupy, a kurs akcji spada (obecnie około -1,5 proc.). Za jeden walor trzeba zapłacić 70,65 zł.

NA GPW spółka CCC zadebiutowała w 2004 roku.

Wojciech Kiermacz