Spór o Mispol przenosi się na Bakalland?
- Utworzono: środa, 08, maj 2013 12:05
Wczoraj obradować miało Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie spółki Bakalland S.A., zwołane 10 kwietnia. Do obrad jednak nie doszło, co za tym idzie nie podjęto też żadnej z przewidzianych uchwał. Przyczyną takiej sytuacji były zastrzeżenia co do prawidłowości zwołania NWZ, które zgłosił jeden z akcjonariuszy. Pojawiły się także, jak czytamy w komunikacie przedstawionym przez władze przedsiębiorstwa, "rozbieżne interpretacje co do treści art. 402 (1) § 2 Kodeksu spółek handlowych". Inwestor, o którym mowa, podejrzewał, że być może dystans czasowy pomiędzy zwołaniem NWZ a jego obradami był krótszy niż obowiązujący termin, jakim jest 26 dni.
W komunikacie nie ujawniono, który akcjonariusz zgłaszał wątpliwości. Z kolei w przypadku innej opublikowanej wczoraj wiadomości, dotyczącej informacji udzielonych jednemu z inwestorów poza Walnym Zgromadzeniem, podano, że chodzi o UAB "NDX energija" - firmę z Litwy. Jej przedstawiciele pytali m.in. o to, w jaki sposób Bakalland chce poradzić sobie ze zjawiskiem, które - według NDX - zachodzi w firmie już od sześciu lat. Chodzi o to, że "przeważająca większość uchwał Walnego Zgromadzenia Bakalland jest nieważna na skutek "podejmowania" ich przez akcjonariuszy wobec których znajduje zastosowanie sankcja utraty możliwości wykonywania prawa głosu" (wynikająca z art. 89 Ustawy o ofercie).
Zarząd odpowiedział w stanowczym tonie, iż nic mu nie wiadomo o tym, by którekolwiek z uchwał Walnych Zgromadzeń były nieważne, stąd nie będzie podejmował żadnych kroków w rodzaju tych, o które pytała firma NDX. Podmiot ten twierdzi także, że część akcjonariuszy tworzyła porozumienie, w związku z którym "nie wykonali ciążących na nich obowiązków związanych z posiadaniem znacznych pakietów akcji, przede wszystkim nie ogłosili wezwania (...) choć lącznie (aktualnie) posiadają akcje uprawniające do 71,04 proc. ogólnej liczby głosów Bakalland". Według NDX fakt ten oznacza, że akcjonariusze ci utracili prawo wykonywania głosów z akcji.
Dodajmy, tu, że według wykazu z 11 kwietnia akcjonariuszami Bakalland posiadającymi więcej niż 5 proc. głosów, są:
- Anvik Holdings Limited - liczba akcji 3 249 351: udział w liczbie głosów na WZA 23,14%; udział w ogólnej liczbie głosów 16,27%
- EMP Holdings Limited - liczba akcji 6 241 560: udział w liczbie głosów na WZA 44,46%; udział w ogólnej liczbie głosów 31,25%
- Marian Owerko - liczba akcji - 1 524 243: udział w liczbie głosów na WZA 10,85%; udział w ogólnej liczbie głosów 7,63%
- Elżbieta Marciniak - liczba akcji 1 044 500; udział w liczbie głosów na WZA 7,44%; udział w ogólnej liczbie głosów 5,23%
- Krzysztof Marciniak - liczba akcji 1 044 500; udział w liczbie głosów na WZA 7,44%; udział w ogólnej liczbie głosów 5,23%
Zarząd twierdzi, że zarzuty NDX są pozbawione podstaw, nie istnieje nic, co wskazywałoby na istnienie wspomnianego porozumienia pomiędzy akcjonariuszami. Według władz spółki nie można wyciągać takiego wniosku ani z faktu, że uchwały, o których mowa, podejmowane były jednomyślnie, ani z tego, że pomiędzy akcjonariuszami istnieją różne powiązania rodzinne czy kapitałowe. Co więcej, zarząd jest przekonany, że motywacją NDX nie jest wcale troska o prawną sytuację Bakallandu. Postępowanie litewskiej firmy ma za to mieć związek z działaniami, które Bakalland podejmuje obecnie jako akcjonariusz Mispolu S.A. Bakalland oprotestował uchwałę WZ Mispolu o zniesieniu dematerializacji akcji tego przedsiębiorstwa - i dwa miesiące później na WZ Bakallandu zarejestrowała się spółka NDX (mając tysiąc akcji). Czytamy mianowicie, że NDX kupił ów tysiąc akcji bakaliowej firmy tylko po to, by w ten sposób chronić swoje zamiary związane z Mispolem. NDX - poprzez Newma Hildings B.V., Arta Sp. z o.o. oraz HC1 Sp. z o.o. - posiada blisko 67 proc. głosów na WZA Mispolu. Udział Bakallandu to 8,37 proc.
Newma Hildings ogłosiła wezwanie na 100 proc. akcji Mispolu po 2,23 zł za akcję. Cena ta, jak czytamy, "została obliczona dzieląc opublikowaną i zbadaną przez biegłego rewidenta wartość kapitału własnego spółki MISPOL S.A. na dzień 31 grudnia 2012 roku (39,8 mln PLN) przez liczbę akcji Spółki (17 885 752 szt.)". Dodajmy, że przy poprzednim wezwaniu (z 11 grudnia), negatywnie ocenionym zresztą przez zarządu Mispolu, proponowano cenę 1,03 zł. Czyżby wyższa cena oznaczała, że spór zostanie zażegnany? W komunikacie poświęconym odpowiedziom na pytanie zadane przez NDX władze Bakallandu piszą wszak, że "zniesienie dematerializacji powinno nastąpić wyłącznie po zapłaceniu godziwej ceny za akcje Mispol, która - zdaniem Bakalland - jest wyższa niż 1,03 zł zaoferowane przez NDX w ostatnim wezwaniu". Chodzi tu właśnie o wezwanie grudniowe. Na koniec warto zaznaczyć, że jutro obradować na Walne Zgromadzenie Mispolu.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5817 gości