Wzrosty na wykresie tłem dla dobrych wyników?

Ci, którzy pilnie śledzą sytuację na wykresach spółek z GPW, z pewnością zauważyli silny wzrost kursu akcji Eko Export S.A., jaki nastąpił w drugiej połowie lipca. Po tym, jak udało się pokonać opór w okolicy 20,80 zł, notowania gwałtownie ruszyły w górę - do tego stopnia, że w poniedziałek 29 lipca notowano zamknięcie na 28,60 zł. Co prawda wczoraj można już było zauważyć pewne osłabienie tej tendencji, może się jednak okazać, że to tylko chwilowa korekta. Tak czy inaczej warto przyjrzeć się sytuacji spółki, tym bardziej, że właśnie pojawił się jej raport okresowy za pierwsze półrocze.

Okazuje się, że przychody przedsiębiorstwa wyniosły w tym okresie 16,091 mln zł, co jest równowartością 168 proc. kwoty odnotowanej rok wcześniej. Ponad czterokrotnie zwiększył się zysk operacyjny (z 1,596 mln zł do 6,5 mln zł), zysk netto wzrósł natomiast więcej niż pięciokrotnie (do 5,474 mln zł). To, co może natomiast niepokoić, to znaczący spadek poziomu środków pieniężnych: 30 czerwca 2012 firma posiadała ich blisko 3,6 mln zł, pół roku później już tylko 1,9 mln zł, a pod koniec czerwca roku bieżącego - niespełna 361 tys. zł. Zobowiązania stanowiły w sumie ok. 1/3 kapitału własnego, co jest oczywiście dobrym rezultatem.

Eko Export posiada trzy spółki zależne - działające w Kazachstanie - ale nie sporządza sprawozdania skonsolidowanego. Głównym akcjonariuszem przedsiębiorstwa jest Agnieszka Bokun (11,65 proc. kapitału, 17,03 proc. głosów), zasiadająca w radzie nadzorczej - podobnie zresztą jak Jolanta Sidzina-Bokun, która jest wiceprezesem tego gremium i posiada 12,42 proc. akcji (oraz 16,24 proc. głosów). Udział firmy DAZI Investment sp. z o.o. to 6,95 proc. w kapitale i 9,51 proc. w głosach, TFI PZU ma odpowiednio 9 proc. i 7,25 proc. Całą resztę akcjonariatu stanowi free float.

Firma, którą przybliżaliśmy już na naszych łamach, prowadzi obrót tzw. mikrosferą, tj. ziarnami szlaki, które powstają przy spalaniu pyłu węglowego. Materiał importowany jest ze wschodu, przetwarzany w kraju, a potem w dużej mierze eksportowany na zachód.

Plany firmy na drugie, trwające właśnie półrocze, to przede wszystkim zakończenie budowy urządzeń stacjonarnych w Kazachstanie, czego rezultatem będzie "stały całoroczny dostęp do źródeł surowca". W całym roku Eko Export chce osiągnąć 45 mln zł przychodów i 16,6 mln zł zysku netto.


B. Garga