Lepszy rok Betacomu
- Utworzono: środa, 19, czerwiec 2013 13:42
Betacom to jedna z bardziej rozpoznawalnych spółek informatycznych na polskim rynku. Powstała już w roku 1995, dziewięć lat później jej akcje pojawiły się na warszawskiej GPW. Firma specjalizuje się w takich zagadnieniach jak zarządzanie sieciami, programowanie aplikacji bzinesowych, obsługa hurtowni danych, wsparcie techniczne czy projekty e-learningowe. Z produktów i usług Betacomu korzystają klienci biznesowi z takich sektorów gospodarki jak finanse, przemysł czy telekomunikacja. Nabywa je także administracja publiczna.
Struktura akcjonariatu Betacomu wygląda następująco:
(źródło: raport okresowy Emitenta)
Mirosław Załęski to, jak już wiemy, prezes firmy. Ukończył Wydział Elektryczny Politechniki Warszawskiej, pracował m.in. w TP S.A., Citibanku, Banku Handlowym i Ernst&Young. Inny istotny akcjonariusz - Robert Fręchowicz - to założyciel spółki, obecnie członek zarządu. Ukończył ten sam wydział, co Załęski. Pracował w Banku Handlowym i firmie Datex. Z kolei Jarosła Gutkiewicz zasiadał w zarządzie Betacomu, ale zrezygnował wiele lat temu. W roku 2011 domagał się rozliczenia tego gremium ze słabych, jego zdaniem, wyników finansowych przedsiębiorstwa, a także niedoszłej fuzji z firmą EO Networks. W tamtym czasie jedna czwarta akcji Betacomu kontrolowana była przez Grupę Totmes, która jednak zbyła udziały na rzecz menedżerów spółki.
Rok obrotowy firmy jest przesunięty w stosunku do kalendarzowego, a zatem dopiero teraz ukazał się raport za rok 2012 - obejmujący okres od początku kwietnia 2012 do końca marca 2013. Czas ten, jak pisze w liście do akcjonariuszy Mirosław Załęski, prezes Betacomu, "nie należał do najłatwiejszych, gdyż następowało w nim spowolnienie wzrostu gospodarczego i wynikające z tego faktu ograniczanie budżetów inwestycyjnych u naszych Klientów".
Interesujące jest jednak to, że wyniki firmy były - w ocenie prezesa - lepsze niż rok wcześniej. Istotnie, zysk netto wyniósł 1,704 mln zł (przy 78,17 mln zł przychodów), gdy tymczasem rok wcześniej było to 1,625 mln zł przy 81,31 mln zł przychodów. To oznacza, że w tym roku rentowność netto wyniosła 2,18 proc., rok wcześniej niespełna 2 proc. Zysk operacyjny był jednak w sezonie 2012/2013 niższy niż poprzednio, zamknął się bowiem kwotą 2,128 mln zł (w 2011/2012 było to 2,414 mln zł). Akurat w tym wypadku nowy wynik oznacza nieco niższą rentowność operacyjną (2,72 proc. zamiast 2,97 proc.).
Przy 18,83 mln zł kapitału własnego suma zobowiązań firmy nieznacznie tylko przekraczała pod koniec marca kwotę 20,86 mln zł. Należności krótkoterminowe, na które czekano, wynosiły 11,75 mln zł.
Akcje Betacomu notowane są na warszawskiej GPW już od marca roku 2004. Na przełomie kwietnia i maja ich cena spadła do bardzo niskiego poziomu (ok. 4,5 zł), niewiele wyższego niż historyczne minima z października 2011. W maju nastąpiło jednak lekkie odbicie, którego siła wyczerpała się jednak w okolicach 5,26 zł. Obecnie wykres zdaje się znów osuwać, trwa jednak walka o poziom 5 zł.
J. Sobal
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2478 gości