EBRD wesprze finansowo spółki Grupy PEP

Polish Energy Partners zawarła umowę kredytową z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju. Ściślej rzecz ujmując, giełdowy emitent występuje tu w roli tzw. sponsora, podczas gdy kredytobiorcami są trzy spółki zależne: Grupa PEP - Farma Wiatrowa 1 sp. z o.o., Grupa PEP - Farma Wiatrowa 4 sp. z o.o. oraz Grupa PEP - Farma Wiatrowa 6 sp. z o.o.

Dwa z wyżej wymienionych podmiotów (GPFW 1 i GPFW 6) otrzymają do 242,7 mln zł kredytu na budowę farm wiatrowych w Gawłowicach i Rajgrodzie, mających moce równe odpowiednio 41,4 MW i 25,3 MW. Co więcej, GPFW 4 może liczyć na częściowe finansowanie dłużne (do 49,3 mln zł) budowy farmy w Skurpiach (o mocy 36,8 MW). W tym przypadku konieczne będzie jednak, by uprzednio znaleziono dodatkowych kredytodawców (w praktyce chodzi o banki), gotowych zaangażować się w uzupełnienie finansowania.

W ogólności zresztą zarówno PEP, jak i jej spółki zależne, muszą spełnić warunki zawieszające (dotyczące m.in. kwestii ustanowienia zabezpieczeń spłaty kredytu). Jeśli chodzi o terminy spłaty, to zakłada się, że w przypadku Fazy I (co oznacza inwestycje w Gawłowicach i Rajgrodzie) pieniądze mają zostać zwrócone do września 2028, w przypadku Fazy II (Skurpie) - do marca 2030. Oprocentowanie to WIBOR powiększony o marżę.

Poprzednio o ważnych umowach Polish Energy Partners informowała pod koniec sierpnia. Wówczas GPFW 1 i GPFW 2 zleciły Erbudowi i Przedsiębiorstwu Budownictwa Drogowo-Inżynieryjnego wykonanie fundamentów pod turbiny wiatrowe (właśnie w Gawłowicach i Rajgrodzie) tudzież innych prac budowlanych. Każda ze spółek zawarła osobną, własną umowę, przy czym ta podpisana przez GPFW 1 opiewała na blisko 28 mln zł, ta sygnowana przez GPFW 2 - na 19 mln zł.

Polish Energy Partners, jak można się domyślić, działa w obszarze odnawialnych źródeł energii. Interesuje się jednak nie tylko energią wiatrową, ale także i tą z biomasy. Firmę kontroluje pośrednio Kulczyk Investment S.A. (60,5 proc. głosów), inwestują w nią także Generali OFE i Aviva OFE.

PEP - jako grupa kapitałowa - zarobiła w pierwszych sześciu miesiącach tego roku ok. 3,5 mln zł na czysto - przy 50,6 mln zł przychodów ze sprzedaży i zysku operacyjnym na poziomie 8 mln zł. Rok temu w analogicznym okresie przychody były dużo niższe (37,5 mln zł), ale EBIT niemal dwa razy wyższy (15,3 mln zł), nie wspominają o 88,5 mln zł wyniku netto. Co się tyczy kursu akcji, to na początku lipca odbił się od dołków w okolicy 23 zł i zaczął rosnąć. Oporem jest na razie linia 31,50 zł.

B. Garga