Seria pytań dociekliwego akcjonariusza
- Utworzono: wtorek, 09, lipiec 2013 09:01
22 pytania zadał zarządowi Europejskiego Funduszu Hipotecznego jeden z akcjonariuszy, korzystając z trybu przewidzianego przez art. 428 par. 6 kodeksu spółek handlowych. Paragraf ten mówi, że "w przypadku zgłoszenia przez akcjonariusza poza walnym zgromadzeniem wniosku o udzielenie informacji dotyczących spółki, zarząd może udzielić akcjonariuszowi informacji na piśmie przy uwzględnieniu ograniczeń wynikających z przepisu § 2". Wspomniane na końcu ograniczenie dotyczy sytuacji, w której odpowiedź mogłaby zaszkodzić spółce lub spółce zależnej - np. poprzez ujawnienie tajemnic handlowych, technicznych czy organizacyjnych.
Nim przejdziemy do omówienia pytań i odpowiedzi, przypomnimy, że największym akcjonariuszem spółki EFH jest biznesmen Jacek Waksmundzki (16,84 proc. kapitału i głosów). Akcje własne w posiadaniu przedsiębiorstwa to blisko 14 proc. kapitału. Prezesem firmy jest Leszek Celuch, wiceprezesem Michał Tober.
Akcjonariusz, o którym mowa (nie podano, o kogo chodzi) pytał m.in. o ponad 35 mln zł, które - według jednostkowego rachunku przepływów pieniężnych za rok 2012 - firma przeznaczyła na nabycie aktywów pieniężnych. Pytanie dotyczyło tego, jakie to aktywa. Zarząd lakonicznie stwierdził jednak, że mowa tu o kwocie z roku 2011, a nie 2012 - i nie odniósł się szerzej do tematu.
Spójrzmy na niektóre inne pytania - te, które można uznać za najważniejsze. Jedno z nich dotyczyło tego, kiedy zarząd firmy podejmie kroki, "aby były Prezes Riada Bekkar oraz były Vice Prezes Izabela Gałązka naprawili wyrządzoną szkodę GK EFH poprzez celowe działanie, lub zniechęcanie działania powodując wymierne straty związanie z zakupem aktywów lub udziałów po znacznie zawyżonych cenach, doprowadzając jednocześnie do wygaśnięcia roszczeń względem podmiotów trzecich?".
W odpowiedzi zarząd stwierdził, że w tej sprawie "toczą się postępowania przygotowawcze", zaś wszelkie decyzje dotyczące roszczeń wobec byłych zarządzających muszą być zatwierdzone przez WZA, co dotąd nie nastąpiło.
Zbliżona odpowiedź ("postępowania przygotowawcze, dla dobra których za niecelowe należy uznać ujawnianie jakichkolwiek szczegółów na obecnym etapie") padła na pytanie o to, skąd spółki z. o.o. EFH P1, EFH P2 i EFH P3 "posiadały kapitał lub inne wierzytelności względem sprzedających, umożliwiające rozliczenie płatności nabycia akcji własnych po kursie wynoszącym 1 zł?".
Zarząd uznał też, że nie ma prawa ujawniać danych osobowych inwestora, od którego wykupiono we wcześniejszym terminie obligacje (25 sztuk) w dniu 4 lipca ubiegłego roku. Prócz tego zarząd wyjaśnił akcjonariuszowi, że nie planuje obecnie kontynuacji skupu akcji własnych, acz w ogólności koncepcja taka nie jest wykluczona.
Nieco dramatycznie brzmiało następujące pytanie: "Dlaczego zgodnie ze składanymi deklaracjami, spółka do dnia dzisiejszego nie wybrała (brak komunikatu) animatora akcji notowanych na rynku głównym GPW?". Otóż, jak się okazuje, "spółka zamierza rozważyć podpisanie umowy z animatorem w najbliższej przyszłości". Wygląda jednak na to, że władze chcą poczekać aż "zmniejszy się wpływ zdarzeń związanych z działaniami operacyjnymi Spółki na dużą zmienność kursu akcji" - wówczas bowiem koszt umowy z animatorem byłby "niższy i racjonalny w stosunku do osiąganych korzyści".
Kilka pytań dotyczyło bieżącej działalności operacyjnej - np. tego, czy nadzorowane przez firmę hotele raportują do centrali swoje obłożenie (tak, robią to). Zarząd zaznaczył, co ciekawe, że "nie przewiduje w najbliższej przyszłości udostępnienia akcjonariuszom Spółki danych do hotelowych wskaźników operacyjnych" (tym bardziej ich nie upublicznia). Akcjonariusza zadającego pytania zapewniono także, że wynagrodzenia kadry menadżerskiej Centrum Sprzedaży i Marketingu oraz dyrektorów hoteli są uzależnione od rentowności kierowanych przez nich obiektów.
Zarząd, jak sam podał do wiadomości, nie planuje umorzenia skupionych dotąd akcji własnych. Co się tyczy pierwszych transakcji wynikających z listu intencyjnego, jaki podpisano z Cefarm sp. z o.o., to "mają one skomplikowany charakter, wymagają opracowania szeregu wycen, załączników itp.", stąd informacje o nich będą podawane dopiero w przyszłości "w sposób przewidziany przepisami prawa".
Wspomniany list podpisany z Cefarm zakłada "przeprowadzenie szeregu transakcji, polegających na sprzedaży przez EFH S.A. na rzecz CEFARM Nieruchomości Sp. z o.o. udziałów i akcji spółek zależnych EFH S.A. oraz nieruchomości posiadanych przez te spółki". W zamian miałyby zostać m.in. spłacone zobowiązania EFH zabezpieczone na nieruchomościach owych spółek.
Riad Bekkar, Algierczyk, o którym była mowa, zrezygnował z funkcji prezesa EFH w lipcu 2012 roku. W zarządzie zasiadał od roku 2010. W czasie, gdy pełnił funkcję, w akcjonariacie firmy ujawniła się spółka Al-Saad, która miała szeroko inwestować w EFH - m.in. organizować dowóz klientów do hoteli firmy, a także wspierać finansowo budowę kolejnych obiektów. Po mniej niż roku Arabowie wycofali się, a z wielkich planów nic nie wyszło. W czasie rządów Bekkara trzy spółki zależne EFH (wspomniane w tekście EFH P1, EFH P2 i EFH P3) skupowały akcje własne od firmy Aidan The One, której pełnomocnikiem był Riad Bekkar, co miało narazić spółkę nawet na 15 mln zł straty.
Kamil Kiermacz
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2355 gości