Reklama dźwignią handlu

CAM Media S.A. przedstawiła wczoraj późnym wieczorem raport okresowy za rok 2012. Firma w tym okresie koncentrowała się na dwóch kierunkach działalności: pierwszym były media typu "out-home" (a w ich obrębie reklamy "outdoor" i "indoor"), drugim natomiast usługi marketingowe.

Przez reklamę typu "outdoor" należy rozumieć, zgodnie z nazwą, ogłoszenia eksponowane (przede wszystkim) na ulicach i przy pomocy nośników takich jak billboardy, telebimy, słupy ogłoszeniowe, tablice reklamowe etc. Reklama "indoor" trafia z kolei do wnętrz i do nich jest przystosowana. Pojawia się więc w barach, klubach fitness, kawiarniach czy sklepach.

W roku 2012 spółka rozwijała sieć nośników typu "citylight", a więc niewielkich, podświetlanych tablic ogłoszeniowych, montowanych w widocznych miejscach na terenie miast (przystanki, dworce, pasaże handlowe etc.). Pozyskiwano także nowe kontrakty na usługi marketingowe, dokonywano również inwestycji. Warto zauważyć, że pierwsza i druga połowa roku różniły się od siebie dość mocno, jako że w pierwszej spore znaczenie miały mistrzostwa EURO 2012 (przedsiębiorcy zwiększali wówczas swoje wydatki reklamowe, chcąc przyciągnąć turystów i kibiców), w drugiej natomiast (również w związku z ogólnym osłabieniem ekonomicznym) wydatki na reklamę spadły. Mało tego, niektórzy klienci CAM Media zrezygnowali nawet z wcześniej zaplanowanych kampanii.

Ostatecznie firmie udało się wypracować nieco ponad 50 mln zł przychodów ze sprzedaży, co stanowiło ok. 88 proc. analogicznej kwoty z roku 2011. Zysk na sprzedaży kwotowo był mniej więcej taki sam (11,8 mln zł), na działalności operacyjnej osiągnięto natomiast wynik 1,06 mln zł. To dobry rezultat, jeśli wziąć pod uwagę, że rok wcześniej na pozycji tej widniały 542 tys. zł straty. Jeśli chodzi o zysk netto, to wyniósł on w minionym roku prawie 783 tys. zł, choć w roku 2011 było to 979 tys. zł straty.

Przy 31,99 mln zł kapitału własnego CAM Media miała pod koniec ubiegłego roku ok. 1,82 mln zł zobowiązań długoterminowych i 18,18 mln zł krótkoterminowych. Te pierwsze zmniejszyły się w ciągu roku, te drugie natomiast wzrosły. Na razie jednak nie można mówić o problemach w kwestii zadłużenia, szczególnie, że na pozycji należnośći handlowych widniała suma 21,19 mln zł. Firma miała do dyspozycji 1,566 mln zł środków pieniężnych.

Akcje CAM Media notowane są na GPW od maja 2008 roku. W szczycie - tj. latem roku 2010 - ich cena dochodziła nawet do 12 zł. W połowie roku 2011 zaczął się intensywny spadek, w wyniku którego wykres zaczął się wkrótce poruszać w konsolidacji pomiędzy poziomami 2,6 zł i 4 zł.

58,32 proc. głosów i 41,18 proc. kapitału posiada CAM WEST s.a.r.l., 9,36 proc. głosów i 13,21 proc. kapitału natomiast Investors TFI. Udział Quercus TFI to 5,08 proc. w głosach i7,18 proc. w kapitale.

B. Garga