PGNiG musi zmienić postępowanie

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta ogłosił, że PGNiG musi porzucić stosowane przez siebie praktyki, które utrudniają liberalizację handlu gazem w Polsce.

Jak powszechnie wiadomo, PGNiG to czołowe polskie przedsiębiorstwo obracające - hurtowo i detalicznie - gazem. W istocie jego pozycja jest niemal monopolistyczna, z uwagi na ponad 90-procentowy udział w rynku.

Tymczasem już od kwietnia ubiegłego roku UOKiK prowadził przeciwko PGNiG postępowanie antymonopolowe. Spółkę podejrzewano o to, że mogła na kontrahentach wymuszać niekorzystne postanowienia w umowach. UOKiK zakwestionował m.in. klauzule, które "ograniczały możliwość zmniejszania zamawianej ilości paliwa oraz mocy umownej, a także dalszą jego odsprzedaż, uzależniając ją od zgody dominanta" [tj. od zgody PGNiG - przyp. red.].

Inna praktyka stosowana przez firmę to np. wyznaczanie niektórym kontrahentom tego, ile gazu mogą maksymalnie odsprzedać dalej.

UOKiK powołał się w swej decyzji zarówno na przepisy unijne, jak i polskie. Decyzja ta nie zawiera w sobie kary finansowej, bo firma zobowiązała się do zmiany praktyk. Warto wspomnieć, że Urząd - i to po raz pierwszy w swej historii - przed podjęciem decyzji konsultował się z konkurentami i kontrahentami PGNiG, stowarzyszeniami przedsiębiorców oraz prezesem URE (Urzędu Regulacji Energetyki).

Spółka będzie musiała zmienić wzorce umów, a także zaproponować kontrahentom podpisanie korzystnych dla nich aneksów do umów już zawartych. UOKiK informuje, że teraz "odbiorca PGNiG będzie mógł według własnego uznania zmniejszać zamawiane od PGNiG ilości paliwa oraz wielkość mocy umownej na dany rok gazowy". Wykreślone lub znacznie zmienione mają być też np. klauzule ograniczające odsprzedawanie gazu.

B. Garga