Synthos zainwestuje w Brazylii?

Wczoraj, już po zakończeniu handlu na GPW, zarząd Synthos S.A. przekazał informację poufną w sprawie umów m.in. z ze znanymi markami opon – Pirelli i Michelin.

Emitent najpierw poinformował o umowie z brazylijskim Braskerm S/A w sprawie dostawy przez ten podmiot butadienu do zakładu, który Synthos ma w 2017 roku wybudować w Brazylii w przypadku ziszczenia się warunku zawieszającego, jakim jest zapewnienie przez brazylijską firmę długoterminowych dostaw ropy naftowej do swych zakładów. Jeżeli nie uda się spełnić tego warunku do 30 czerwca przyszłego roku, kontrakt wygaśnie. Sama umowa ma być ważna przez 15 lat od startu produkcji, a jej szacunkowa wartość to aż 4,5 mld zł. Spółka poinformowała dodatkowo, że do dnia wczorajszego warunek zawieszający nie spełnił się.

Synthos podał również, że na początku grudnia poprzedniego roku podpisał umowę z francuskim Michelin i włoskim Pirelli na dostawę kauczuków polibutadienowych do ich zakładów w Brazylii. Wartość pierwszej z nich to 1,15 mld zł, a drugiej 1,55 mld zł.

Dokument zawarto na czas oznaczony, który równy jest okresowi udzielonej przez spółki Grupy Michelin licencji na produkcję kauczuków polibutadienowych w Brazylii (20 lat od wejścia w życie). Jak podano, produkcja kauczuków polibutadienowych będzie prowadzona w Brazylii w oparciu o licencję udzieloną przez Michelin. Warunkiem zawieszającym jest w tym wypadku wejście umowy z Braskem na dostawy butadienu do planowanego zakładu.

„Biorąc pod uwagę rosnące zapotrzebowanie na kauczuki syntetyczne w Brazylii i pozostałych krajach Ameryki Południowej, naszym celem nie będzie zastępowanie lokalnej produkcji ale substytuowanie importu spoza regionu” – stwierdza w komunikacie Tomasz Kalwat, Prezes Synthos S.A.

Wczoraj akcje Synthosu potaniały o 0,2 proc. do 4,88 zł.

Jacek Jarosz