PEP na plusie

Grupa Polish Energy Partners zamknęła drugi kwartał tego roku z zarobkiem na poziomie 360 tys. zł. To spora poprawa, bo jeszcze rok wcześniej było to prawie 1,5 mln zł straty.

Grupa wykazała w swym najnowszym sprawozdaniu finansowym, że jej obroty w drugim kwartale wyniosły 32,3 mln zł, czyli były one o prawie 4 proc. wyższe r/r (w tym wyliczono 8,6 mln zł przychodów z tytułu świadectw pochodzenia). Wzrost kosztów spowodował jednak, że zysk brutto ze sprzedaży wyniósł 4,24 mln zł wobec 4,87 mln zł rok wcześniej. Grupa finiszowała jednak z 360 tys. zł zysku netto wobec 1,46 mln zł straty przed rokiem, głównie z uwagi na korzystne rozliczenie podatku dochodowego.

W całym pierwszym półroczu Grupa PEP ma już 74,5 mln zł przychodów ze sprzedaży, czyli niemal 5 mln zł więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. W tym ujęciu wynik brutto ze sprzedaży okazał się jednak znacznie lepszy niż przed dwunastoma miesiącami i wzrósł z 13,7 do 17,3 mln zł. Wzrosła także EBITDA, którą podliczono na 27,8 mln zł wobec 22,8 mln zł poprzednio. Finalny zysk netto akcjonariuszy jednostki dominującej sięgnął 6,1 mln zł, czyli był wyższy o 2,5 mln zł r/r.

Jak komentuje zarząd, wyższa EBITDA to przede wszystkim pochodna korzystniejszych warunków wietrznych, a także poprawy sytuacji w Projekcie Biomasa Energetyczna Południe i Północ z uwagi m.in. na wyższy wolumen sprzedaży.

W kontekście Spółki warto wspomnieć, że ma ona przejąć aktywa Polenergia Holding S.a.r.l. Powstać ma dzięki temu największa polska prywatna grupa energetyczna. Wskażmy, że właścicielem Polenergii jest Sebastian Kulczyk.

Jacek Jarosz