Hutmen, bilon i inne kwestie
- Utworzono: czwartek, 15, styczeń 2015 06:00
Na ogół nie zastanawiamy się chyba nad tym, komu zlecana jest produkcja monet, którymi każdego dnia płacimy w sklepach, na dworcach czy w wielu innych miejscach. Warto więc może wspomnieć, że jednym z przedsiębiorstw, dzięki którym możemy wypełniać portmonetki bilonem, jest Hutmen S.A. - znana spółka z głównego parkietu GPW.
Ściślej rzecz ujmując, kontrakt z Mennicą Polską na produkcję i dostawę krążków monetarnych podpisała ostatnio Walcownia Metali Dziedzice, podmiot z grupy kapitałowej, której przewodzi Hutmen. Umowa obowiązuje od 15 grudnia 2014 aż do 30 listopada roku 2015. Jej wartość to w sumie 34,52 mln zł.
Władze Hutmen S.A. poinformowały przy tym, że "przedaż wyrobów Spółki, których dostawy będą realizowane od grudnia 2014 r. do końca listopada 2015 r. została zabezpieczona na rynku walut poprzez zakup 9 800 000 USD" (o nominalnej wartości 32,69 mln zł).
Głosowano wtedy z 17.599.653 akcji, tj. z 68,76 proc. kapitału zakładowego, tylko 899.311 głosów było przeciw. Już wtedy jednak zgłoszono sprzeciwy do tej uchwały.
Obecnie 49,03 proc. akcji posiada Impex-Invest sp. z o.o., 13,48 proc. należy do SPV Impexmpetal sp. z o.o., 2,72 proc. do Impexmetalu S.A., 18,24 proc. do SPV Boryszew 3 sp. z o.o. W praktyce oznacza to, że Hutmen kontrolowany jest przez Romana Karkosika.
Jeśli chodzi o inne wydarzenia w obrębie spółki Hutmen, do których doszło w ostatnich tygodniach, to na mieniu ruchomym przedsiębiorstwa (do kwoty 12,5 mln zł) ustanowiony został zastaw rejestrowy na rzecz Banku Ochrony Środowiska. Poza tym jeden z akcjonariuszy wniósł do sądu o stwierdzenie nieważności lub uchylenie uchwały nr 5 podjętej przez NWZ z 31 października.
Była to dość istotna uchwała, ponieważ zakładała ona, że Hutmen wyjdzie z giełdy, tzn. dojdzie do dematerializacji akcji spółki i wycofania ich z obrotu na rynku regulowanym.
Kamil Kiermacz
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2362 gości