Prawie pół na pół

Wadex S.A. to spółka produkująca wyroby z blachy cienkiej, przede wszystkim przewody spalinowe ze stali nierdzewnej i kwasoodpornej. Służą one do odprowadzania spalin z urządzeń grzewczych opalanych gazem i olejem. Firma istnieje na rynku od roku 1990, zaś na GPW jej akcje obecne są od czerwca 2008 roku. Obecnie kurs oscyluje w okolicach 9,50 zł - 10 zł, w lipcu ubiegłego roku notowano dołki w okolicach 5 zł i od tego czasu trwa trend wzrostowy.

W roku 2012 firma miała 20,5 mln zł przychodów ze sprzedaży, a więc o 5,15 proc. mniej niż rok wcześniej. Zysk netto wzrósł jednak z 2,156 mln zł do 3,065 mln zł, podobnie zysk operacyjny (z 2,346 mln zł do 3,709 mln zł). To oczywiście oznacza spory wzrost rentowności, co jest pozytywnym sygnałem. Rok 2011 w ogólności był dość słaby, jako że w 2010 zysk netto sięgał 3,344 mln zł.

Zarząd tego wrocławskiego przedsiębiorstwa przedstawił dziś swoją propozycję dotyczącą podziału zysku za rok 2012. Odpowiedni wniosek zostanie oczywiście przedstawiony akcjonariuszom, którzy wezmą udział w najbliższym Zwyczajnym Walnym Zgromadzeniu. Dokładna kwota zysku to 3.064.796,61 zł. Władze proponują, by 1.455.204,08 zł (a więc 47,5 proc.) przeznaczone zostało na wypłatę dywidendy. Wyniosłaby ona zatem 0,44 zł na jedną akcję. Pozostała część zysku zasiliłaby kapitał zapasowy.

42,27 proc. głosów na WZA (i 39 proc. akcji) posiada Tomasz Skrzypczak. W przypadku Zbigniewa Piechocińskiego odpowiednie wartości wyglądają następująco: 42,61 proc. i 39,48 proc. Akcje własne to 3,71 proc. kapitału (odpowiada to 2,61 proc. głosów), dla drobnych inwestorów pozostaje 17,80 proc. akcji i 12,51 proc. głosów.

Kamil Kiermacz