Pęknięta skała

"Film powinien zaczynać się wybuchem wulkanu, a dalej napięcie powinno stale rosnąć" - zwykł ponoć mawiać legendarny reżyser Alfred Hitchcock. A jak to wygląda w przypadku raportu rocznego Dolnośląskich Surowców Skalnych? "Mamy za sobą wyjątkowo ciężki, pełen wyzwań rok" - pisze Mariusz Roman, prezes zarządu przedsiębiorstwa, w pierwszych zdaniach listu skierowanego do akcjonariuszy.

Przypomnijmy, że DSS to spółka znajdująca się w upadłości układowej. W minionym roku jej strata netto (w ujęciu jednostkowym) wyniosła 60,43 mln zł, co zresztą i tak było rezultatem dużo lepszym niż ten z roku 2011 - wówczas bowiem strata sięgnęła 679,3 mln zł. Jeśli chodzi o przychody, to w roku 2011 przekroczyły one kwotę 483,15 mln zł, w roku ubiegłym było to już tylko 71,3 mln zł.

Jak prezentują się dane skonsolidowane, liczone dla całej grupy kapitałowej? Przychody spadły w ciągu roku z 572,3 mln zł do 125,51 mln zł. Grupa jest oczywiście w dalszym ciągu na sporym minusie, aczkolwiek w roku 2011 strata wyniosła 615,37 mln zł, zaś w 2012 już tylko 91,13 mln zł. Warto przy tym odnotować, że o ile w roku 2011 na działalności operacyjnej Grupa straciła 553,1 mln zł, o tyle rok później udało jej się zyskać 2,51 mln zł (zawsze to niewielki plus).

Kapitał własny Grupy wynosił pod koniec grudnia ubiegłego roku 51,6 mln zł (tyle samo, co rok wcześniej), poziom zobowiązań zbliżał się natomiast do 897,4 mln zł (wzrost o 3,72 proc. r/r), z czego ponad 96 proc. stanowiły zobowiązania krótkoterminowe.

Prezes Roman zapewnia w swoim liście, że rok 2012 "udowodnił naszą determinację do utrzymania Spółki i Grupy na rynku oraz odbudowy jej pozycji i wizerunku nadszarpniętego w wyniku zaangażowania w budowę odcinka C autostrady A2". To zaangażowanie zakończyło się przekazaniem całości prac firmie Boegl a Krysl, z którą DSS S.A. pracowały w ramach konsorcjum. Stało się tak z powodu kiepskiej sytuacji płynnościowej polskiej firmy. 17 kwietnia 2012 ogłoszono upadłość likwidacyjną przedsiębiorstwa, ale ostatecznie ("przy wsparciu głównych wierzycieli oraz syndyka masy upadłościowej") udało się przekonać sąd, że możliwe jest rozwiązanie układowe.

29 czerwca sąd zgodził się na zmianę trybu postępowania. Rozpoczął się proces restrukturyzacji, niewątpliwie bolesny, biorąc pod uwagę, że nastąpiła ogromna redukcja zatrudnienia - z niemal 400 do mniej niż 130 osób. Prezes podkreśla, że dane podane w omawianym raporcie mogą się zmienić (m.in. straty mogą się okazać niższe), a to ze względu na fakt, że "Grupa (...) utworzyła znaczące rezerwy na odsetki od zobowiązań", zaś "główni wierzyciele obydwu spółek zadeklarowali gotowość do poparcia układu sądowego oraz istotne ustępstwa w zakresie redukcji zobowiązań".

Akcje DSS S.A. notowane są na GPW od maja 2010 roku. Z początku notowane były po ok. 15 - 18 zł. W wakacje roku 2011 cena dochodziła niekiedy nawet do 23,75 zł. Wówczas rozpoczęła się gwałtowna przecena, w wyniku której w kwietniu 2012 roku kurs spadł poniżej 2 zł. W piątek 22 marca za jeden walor płaciło się na zamknięciu 1,22 zł. Połowa akcji DSS S.A. znajduje się w posiadaniu Aroga Holdings Sp. z o.o., reszta to free float.

Adam Witczak