Satysfakcjonująca strata?

O ciężkiej sytuacji w sektorze telekomunikacyjnym wiadomo nie od dziś. Ubiegły rok był dla wszystkich podmiotów w nim funkcjonujących szczególnie trudny – wojny cenowe osiągnęły niebotyczne rozmiary, doprowadzając do znacznego pogorszenia marż również tych najbardziej znanych spółek. Jak zatem poradziła sobie jedna z nich, a mianowicie notowana na warszawskiej GPW Netia S.A.?

Dziś w nocy opublikowane zostały jednostkowe i skonsolidowane wyniki Spółki oraz Grupy Kapitałowej Netia za cały poprzedni rok obrotowy. Liczby tylko potwierdzają jak trudno prowadzić biznes w obecnych czasach w tym sektorze. Jeśli chodzi o dane jednostkowe, to Netia wypracowała 1,579 mld zł przychodów ze sprzedaży i jest to wynik nieznacznie lepszy od tego sprzed roku (+2 proc.). Mimo to wyniki: operacyjny i netto znacznie się pogorszyły i wyniosły kolejno -24,7 mln zł (+310 mln zł w 2011 roku) i -94,2 mln zł (w 2011 roku 225 mln zł).

Skonsolidowane wyniki Grupy także są słabe. Pomimo znacznego wzrostu przychodów do 2,121 mld zł (+31 proc.), odnotowano 21 mln zł starty operacyjnej i 87,7 mln zł straty netto. Choć liczby za tym nie przemawiają, w swoim liście do akcjonariuszy prezes zarządu Netii twierdzi, że osiągnięte wyniki są dla Spółki i Grupy satysfakcjonujące mając na uwadze obecną sytuację na rynku.

Co zatem wydarzyło się wewnątrz i na zewnątrz Netii, co wpłynęło na pogorszenie wyników? Przede wszystkim zmniejszyła się liczba świadczonych usług  telekomunikacyjnych (o 100 tys. do 2,7 mln) na co przede wszystkim wpływ miały negatywne tendencje w sektorze telefonii stacjonarnej. Coraz więcej klientów przechodzi do sektora telefonii komórkowej, który zdominowany jest w Polsce przez czterech wielkich graczy (Orange, T-mobile, Plus i Play). Ma to istotny wpływ na wyniki Netii, albowiem posiada ona aż 20 proc. udział w rynku stacjonarnych usług głosowych z 1,6 mln abonentami. Można przewidywać, że w następnych latach ich liczba ciągle będzie spadać.

Negatywne tendencje w sektorze telefonii stacjonarnej nałożyły się dodatkowo na czas agresywnej polityki cenowej stosowanej przez konkurentów Grupy. Aby utrzymać się na rynku, ona również musiała znacznie obniżyć ceny usług w dużym stopniu obniżając marże.  Dodatkowo przeprowadzono redukcję zatrudnienia o 28 proc. w porównaniu do stanu na koniec 2011 roku. Zwolnionych zostało 515 pracowników, zaś kolejnych 188 przeniesiono do spółki Ericsson w ramach umowy serwisowej na zarządzanie i utrzymanie sieci telekomunikacyjnych.

Innym ważnym wydarzeniem, które miało miejsce w obrębie Netii w ubiegłym roku, była realizacja programu wykupu akcji własnych w celu ich umorzenia.  Do tej pory Spółka wykupiła ponad 32 mln sztuk swoich walorów, co stanowi 8,3 proc. wszystkich głosów za kwotę 172 mln zł.

Jak Netia planuje poprawić swoją sytuację w kolejnych latach? Wygląda na to, że zacznie stawiać na nowe technologie.  Planowany jest dalszy rozwój usług telewizyjnych połączonych z dostępem do Internetu, serwisu VOD i usługi pay-per-view. Oprócz tego Spółka chce rozwijać usługi pakietowe (usługa głosowa, dostęp do Internetu i telewizji w jednym). W tym celu w poprzednim roku zmodernizowana została sieć miedziana i ethernetowa. Zarząd Netii twierdzi,  że obecnie jest w stanie objąć nią około 1,4 mln gospodarstw domowych.

Jeśli zaś chodzi o strukturę akcjonariatu Netii to uwagę zwraca przede wszystkim bardzo duży free float (52,98 proc. głosów) oraz obecność dwóch otwartych funduszy emerytalnych – ING (12,43 proc.) i Aviva (5,24 proc.):

W ostatnim czasie obserwuje się dramatyczną sytuację na akcjach Netii. Stopa zwrotu z ostatnich pięciu miesięcy przekroczyła barierę -30 proc. Jeszcze we wrześniu akcje notowane były po 6,28 zł, dziś na otwarciu (zapewne w reakcji na wyniki finansowe) tracą 4 grosze i są notowane po 3,97 zł.

Wojciech Kiermacz