Czarny piątek nie taki czarny
- Utworzono: piątek, 29, listopad 2013 09:59
Dziś w USA mamy skróconą sesję, gdyż Amerykanie będą spędzać czas na zakupach. Panuje przekonanie, iż sezon świątecznych zakupów będzie dla sprzedawców bardzo dobry, co oczywiście przekłada się na notowania na Wall Street. W Europie mamy dziś wstępne dane o inflacji, zaś w Polsce szczegółowe dane o PKB.
Czarny piątek, rekordy i czekanie na payrolls
Kontrakty na amerykańskie indeksy S&P500 i DJIA30 rozpoczynają czarny piątek od poziomów w okolicach historycznych szczytów. To najlepiej oddaje nastroje panujące obecnie na Wall Street. Ciekawostką związaną z dzisiejszym dniem jest też fakt, iż różnica w cenie opcji put i call dla amerykańskich spółek z sektora handlu detalicznego jest najniższa od kwietnia 2010 roku. W czasie silnej hossy opcje put zazwyczaj są drogie, gdyż inwestorzy w ten sposób zabezpieczają się przed załamaniem na rynku (strategia ta nazywa się „protective put”). Rekordowo niska różnica względem opcji call oznacza, iż wielu inwestorów w ogóle nie obawia się bessy i nie zabezpiecza długich pozycji w akcjach opcjami.
Dzisiejsza sesja nie będzie rynkowym czarnym piątkiem. Znacznie ciekawiej może być w przyszły piątek, kiedy poznamy dane z rynku pracy za listopad. W USA mamy bowiem swoiste rozdwojenie jaźni. Z jednej strony inwestorzy cieszą się z sygnałów przyspieszającego wzrostu, z drugiej zaś panuje powszechne przekonanie, iż Fed jeszcze przez kilka miesięcy nie ograniczy programu skupu obligacji. Tymczasem, gdyby dane były podobnie dobre jak te za październik, ograniczenie mogłoby nastąpić w grudniu, dostarczając potężnego impulsu do umocnienia dolara i spadków na rynkach akcji.
O inflacji w Europie
Dziś o 11:00 poznamy dane o inflacji dla strefy euro za listopad. Dane te ostatecznie przesądzą o tym, czy EBC podejmie kolejne kroki do walki z zagrożeniem deflacji na grudniowym posiedzeniu. Wygląda jednak na to, iż EBC będzie miał komfort czekania. Dane o inflacji w Niemczech okazały się bowiem wyższe od oczekiwań. Roczna dynamika CPI wyniosła 1,3% (konsensus 1,2%), zaś HICP aż 1,6% (konsensus 1,3%). HICP to koszyk „unijny” zaś CPI krajowy niemiecki, dlatego też poziomy inflacji różnią się; dla określenia trendów inflacyjnych ważniejszy jest CPI, dlatego nie można powiedzieć, iż dane będą argumentem niemieckich jastrzębi (iż luźna polityka zagraża w Niemczech wyższą inflacją); jednak do obliczania inflacji na poziomie europejskim, tej która przed miesiącem zszokowała rynki (0,7%, po czym EBC obniżył stopę refinansową), wykorzystuje HICP. Dlatego jutro inflacja w EMU powinna wynieść przynajmniej 0,9%, a to daje EBC komfort czekania i ucisza nieco spekulacje odnośnie negatywnej stopy depozytowej, choć ich nie kończy.
Warto zwrócić uwagę, iż inne publikacje nie sprzyjają euro: dziś rano poznaliśmy bardzo słabe dane o sprzedaży detalicznej w Niemczech oraz wydatkach konsumenckich i PPI we Francji.
PKB pokaże strukturę wzrostu
O 10:00 poznamy drugi odczyt danych o polskim PKB w trzecim kwartale. Przypomnijmy, iż według wstępnych danych wzrost wyniósł 1,9% r/r. Dopiero jednak dziś poznamy strukturę wzrostu, co pozwoli nam lepiej ocenić perspektywy na kolejne kwartały. Ocena danych w serwisie xpuls.pl.
Na wykresach:
GBPUSD, D1 – Funt w ostatnich dniach mocno zwyżkuje. Wczoraj dotarliśmy do istotnego poziomu w postaci szczytu z grudnia 2012 r. Aby utrzymać silny ruch wzrostowy ewentualna korekta nie powinna przeciągnąć się poniżej poziomu 1,6255. Obecnie celem dla byków powinien pozostawać wczorajszy szczyt i okolice 1,6377. Jeśli te poziomy zostaną pokonane to zostanie otwarta droga do zwyżki nawet w okolice 1,6615.
NZDUSD, D1 – Notowania pary NZDUSD znajdują się w szerokim kanale spadkowym. Obecnie zbliżamy się do jego dolnego ograniczenia i te okolice mogą okazać się dobrym miejscem do realizacji części zysków z pozycji długich. Dodatkowo w okolicach poziomu 0,8100 znajdują się lokalne szczyty z lipca/sierpnie, które wczoraj zostały zaatakowane po czym kurs zawrócił. Obecnie możliwa jest korekta do okolic poziomu 0,8200 a maksymalnie do górnego ograniczenia kanału spadkowego. W dłuższej perspektywie rynek może zmierzać w okolice 0,7750.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5806 gości