Przegląd wydarzeń następnego tygodnia
- Utworzono: piątek, 25, styczeń 2019 18:40
Przyszły tydzień może dostarczyć wiele informacji i rozstrzygnięć w kluczowych kwestiach, które są tematem gorących dyskusji wśród inwestorów. W planie są: głosowanie nad projektem umowy brexitu, negocjacje handlowe USA-Chiny, posiedzenie Fed. Od strony danych uwaga skupi się na indeksach PMI z Chin i raporcie z rynku pracy USA. Wydarzenia powinny rozbudzić zmienność.
Przyszły tydzień: NFP z USA, FOMC, HICP z Eurolandu, brexit, PKB i PMI z Polski, PMI z Chin, CPI z Australii, PKB z Kanady
Na przyszły tydzień zaplanowane jest kilka kluczowych publikacji z USA, jak PKB za IV kw., PCE Core oraz raport NFP, ale ze względu na government shutdown prawdopodobnie poznamy tylko ten ostatni. Government shutdown i tak zaważy na statystykach z rynku pracy (pt). Jakkolwiek pracownicy administracji publicznej z nakazem pozostania w domu dalej będą zaliczani do pracujących, niewiadoma jest zmian zatrudnienia w firmach podwykonawczych dla sektora publicznego. Wpływ zamieszania może łatwo wymazać euforię po bardzo dobrym wydźwięku raportu przed miesiącem. Wyjątkowo słaby wynik (w zatrudnieniu lub płacach) podniesie obawy o hamowanie gospodarki i może wyraźnie zaciążyć na okołorynkowym sentymencie.
W przyszłym tygodniu odbędzie się posiedzenie FOMC (wt-śr), po którym nie spodziewamy się zmian w polityce pieniężnej. Nowością w tym roku jest konferencja prasowa prezesa Fed po każdym posiedzeniu i prezes Powell z pewnością wykorzysta wystąpienie do komunikacji ewentualnych zmian w nastawieniu. Po serii wypowiedzi członków FOMC w ostatnich tygodniach jest praktycznie pewne, że Fed przyjmie postawę wyczekiwania do czasu wygaszenia niestabilności rynkowej i niepewności wokół istotnych kwestii polityczno-gospodarczych
W strefie euro główna uwaga będzie na odczycie styczniowej inflacji HICP (pt), choć coroczna rewizja koszyka inflacyjnego może zmącić odbiór danych. Spadek cen ropy będzie spychał w dół ogólny wskaźnik HICP, ale inflacja bazowa powinna być wspierana przez presję płacową i przynajmniej na tym polu nie są dokładane nowe powodu do rozterek EBC. Widzimy ograniczone od strony fundamentalnej pole do deprecjacji EUR, jednak równocześnie brakuje impulsu do wzrostu.
W Wielkiej Brytanii trwa telenowela pod tytułem „Brexit: kiedy, jak i czy w ogóle?”, jednak rynek widzi malejące szanse najgorszego scenariusza - rozstania z UE bez porozumienia - więc usuwa z wyceny funta premię za ryzyko. W przyszłym tygodniu (wtorek) ma dojść do głosowania nad poprawkami do projektu porozumienia, które m.in. przewidują odroczenie brexitu, jeśli rząd nie będzie w stanie uzyskać większości parlamentarnej za żadnym planem. Dla rynku ograniczenie scenariuszy do dogadanego brexitu teraz lub później może wystarczyć, by podtrzymać rajd funta.
W Polsce otrzymamy pierwsze szacunki PKB za 2018 r. (czw), gdzie zakładamy wzrost na poziomie 5 proc. r/r potwierdzający silną postawę gospodarki, choć też wyznaczający szczyt cyklu koniunkturalnego. Do oceny bieżącej sytuacji posłuży indeks PMI da przemysłu (pt). Naszym zdaniem zaskakująco niski odczyt grudniowy (47,6) był przereagowaniem odklejonym od innych wskazań z sektora. W styczniu spodziewamy się unormalnienia indeksu na 48,4. Nie mamy złudzeń, aby dane odmieniły los złotego - do odwołania obowiązuje płaski dryf blisko 4,29.
Na ostatnim posiedzeniu Bank Japonii nie wykazał żądnych przesłanek, iż szykuje zmianę nastawienia, w rezultacie istotność danych z gospodarki pozostaje niska. Nie oczekujemy, aby JPY był wrażliwy na odczyty sprzedaży detalicznej (śr) i produkcji przemysłowej (czw). USD/JPY jest zawieszony w fazie wyczekiwania na mocniejszą zmianę sentymentu, choć rośnie presja na kontynuację osłabienia jena.
Z Chin otrzymamy najnowsze informacje o kondycji biznesu w postaci indeksów PMI (czw-pt). Po wskaźnikach z przemysłu oczekuje się dalszego spadku przy stabilizacji w usługach. Słabsze dane mogą być przewrotnie interpretowane jako sygnał dla władz do reakcji i wsparcia gospodarki, zatem zła wiadomość może być faktycznie dobrą. Na wtorek i środę zaplanowano kolejną rundę negocjacji handlowych USA-Chiny, na które do Waszyngtonu zjeżdża chińska delegacja z wicepremierem Liu He. Wyraźny przełom jest mało prawdopodobny, ale oczekiwalibyśmy, że rynek dalej będzie wybiórczo szukał powodów do podtrzymania nadziei na porozumienie.
W Australii rynek będzie patrzył na indeks nastrojów biznesu NAB (wt) oraz kwartalny odczyt CPI (śr). AUD wydaje się przytłoczony niepewnością wokół perspektyw chińskiej gospodarki, więc negatywne informacje z rynku krajowego będą podsycać wyprzedaż, gdyż wzmocnią oczekiwania na zmianę tonu RBA na lutowym posiedzeniu. Dane cząstkowe sugerują, że nastroje biznesu pogorszyły się. Ryzyka dla inflacji przeważają po negatywnej stronie. W Nowej Zelandii bilans handlowy (pon) jest jedyną ważną publikacją, ale nie spodziewamy się, aby miała wymierny wpływ na NZD. Umiarkowanie pozytywnie jesteśmy nastawieni do krótkoterminowych perspektyw kiwi.
Z Kanady dostaniemy listopadowy PKB (czw), który powinien wypaść przyzwoicie, choć ryzykiem jest uwidocznienie się już w tym miesiącu oznak globalnego spowolnienia i załamanie cen ropy naftowej. CAD będzie bardziej wrażliwy na negatywne zaskoczenia, chociaż ważniejsze niż dane mogą być ogólny sentyment rynkowy i zachowanie cen ropy naftowej.
Sporządził:
Konrad Białas
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5760 gości