Odwilż po słowach Bernanke
- Utworzono: czwartek, 11, lipiec 2013 09:17
To minutes miały być wydarzeniem tygodnia, ale ostatecznie dopiero po serii pytań do szefa Fed na rynkach zrobiło się naprawdę gorąco. Dolar zaczął szybko tracić na wartości, zaś ceny akcji rosły po tym, jak przewodniczący tonował ostatnie reakcje rynków. Dziś tygodniowe dane z rynku pracy.
Bernanke storpedował dolara
“Highly accommodative monetary policy for the foreseeable future is what’s needed in the U.S. economy”
Wystarczyło to jedno zdanie, aby wywołać niezwykle silną reakcję rynku. Notowania pary EURUSD w ciągu zaledwie 4 godzin wzrosły aż o 400 pipsów! Tylko niewielka część tego ruchu nastąpiła po publikacji minutes, zdecydowanie większa po słowach Bernanke.
Minutes nie zaskoczyły. Większość członków dostrzega poprawę sytuacji w gospodarce, w tym również na rynku pracy. Co więcej, rosnące rentowności są generalnie interpretowane jako wyraz wiary w ożywienie gospodarcze. Dlatego też zdaje się, iż w FOMC jest większość gotowa na ograniczanie QE. Konferencja Bernanke po ostatnim posiedzeniu też nie była przypadkowa – dostał on mandat na zakomunikowanie takiej mapy drogowej odejścia od QE.
To co ruszyło rynkiem, to zdanie przewodniczącego. Teoretycznie Bernanke nie mówi nic nowego. Bernanke już nieraz podkreślał, iż mniejsza skala zakupów nie oznacza zacieśnienia, gdyż rozmiar bilansu Fed nadal będzie rósł. Reakcję rynku należy jednak rozpatrywać w kilku płaszczyznach. Po pierwsze, od kilku tygodni rentowności długu wyraźnie rosły i wypowiedź może być odbierana jako próba zatrzymania (odwrócenia) tego zjawiska. Po drugie, rynek EURUSD po dotarciu do silnej strefy wsparcia (1,275-1,28) nie miał siły zejść niżej, pomimo silnego sygnału, jakim była we wtorek wypowiedź Asmussena. W tej sytuacji wypowiedź Bernanke była idealnym sygnałem do ruchu w drugą stronę, który naszym zdaniem… był przesadzony. Perspektywa relatywnej polityki monetarnej w USA względem EMU jest nadal korzystna dla dolara.
Całkiem oddzielnym temat jest reakcja rynków akcji. Po wczorajszych wzrostach S&P500 jest 20 pkt. do szczytów sprzed konferencji.
BoJ bardziej optymistyczny w odniesieniu do gospodarki
Bank Japonii zgodnie z oczekiwaniami nie zmienił polityki monetarnej. Oznacza to, iż Bank nadal będzie prowadził ekstremalnie luźną politykę, aplikując gospodarce 60-70 bilionów jenów rocznie. Natomiast członkowie Rady Banku nieco optymistycznej wypowiedzieli się odnośnie perspektyw gospodarczych. Zarówno wczorajsza wypowiedź Bernanke, jak i sygnał wysłany przez BoJ preferują jena względem dolara i taką też reakcję widzimy na rynku.
Dziś dane tygodniowe
Wypowiedź Bernanke oczywiście nie zamyka tematu zmian w polityce Fed. Wręcz przeciwnie, sytuacja będzie jeszcze bardziej dynamiczna. Dlatego też każdy sygnał z rynku pracy może wywoływać wyraźne reakcje rynku. Doskonałą okolicznością są oczywiście dane tygodniowe. Konsensus na dzisiejszy odczyt to 340 tys. Dane o 14.30.
Na wykresach:
EURUSD, D1 – w poprzednich komentarzach wskazywaliśmy, jak silnym wsparciem dla ED jest poziom 1,275; konsekwencje zajścia niżej byłyby bardzo poważne (realizacja ogromnej RGR i spadek potencjalnie do 1,20) i rynek chyba się ich przestraszył; niemożność przełamania strefy wsparcia zaowocowała wczoraj silną realizacją zysków i rynek momentalnie dotarł do strefy oporu (w okolicach 1,32), od której zawrócił; realizacja bardzo rozbudowanej RGR jest cały czas możliwa
GBPUSD, H4 – wzrosty na GU były nieco słabsze niż na ED i patrząc na interwał H4, sytuacja nadal nie wygląda na bardzo sprzyjającą dla kupujących; co prawda notowania wydostały się górą z kanału spadkowego, ale widać, iż momentalnie kupujący dostali zadyszki; w tej chwili obserwujemy retest ograniczenia, w którym występuje ono jako wsparcie; jeśli obrona się powiedzie, oporem będzie 1,5303; jeśli nie, wsparciem będzie dolne ograniczenie i 1,481, zaś słabszym pod drodze 1,50 i 1,4984
dr Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5795 gości