130 mln zł na start
- Utworzono: sobota, 14, styczeń 2017 07:50
Już nie tylko prasa i przedstawiciele firm pożyczkowych krytykują resort sprawiedliwości za projekt ustawy antylichwiarskiej, ale także inne resorty i urzędy. Czy to wystarczy, by wyciągnąć branżę z potencjalnych tarapatów?
Być może. Tylko być może, ponieważ projekt ograniczenia pozaodsetkowych kosztów pożyczek pozabankowych od początku nie opierał się na badaniach rynku (choć przywoływano regulacje w innych krajach), a bardziej na widzimisię urzędników, co nie przeszkodziło mu ujrzeć światła dziennego. Jeśli ustawa w obecnym kształcie – mimo krytycznych opinii ze strony NBP czy resortu finansów – będzie przepychana przez rząd i parlament, być może należy traktować ją jako element wewnątrz rządowych rozgrywek, niż rzeczywistą chęć opartej na zdrowych zasadach regulacji rynku.
Antagonistom projektu przybył w sukurs naciągany argument – Marka, dawniej firma obecna także na Catalyst – złożyła jeszcze przed końcem roku wniosek o wszczęcie postępowania restrukturyzacyjnego. Nie jest to jednak najlepszy przykład na to, że nowe prawo – zanim jeszcze powstało – uderza w firmy pożyczkowe. Owszem, Marka próbowała w grudniu jeszcze jednej emisji obligacji i być może nie powiodła się ona właśnie ze względu na publikację projektu ustawy. Ale Marka przeżywała już wcześniej duże kłopoty, o czym nie raz w Obligacje.pl pisaliśmy. Jest to raczej przykład na to, że firmy pożyczkowe – mimo naliczanych opłat i prowizji – działają w sferze wysokiego ryzyka gospodarczego udzielając pożyczek osobom, które nie mogą lub nie chcą pożyczać w bankach, a cena tego ryzyka naliczana w finalnym koszcie pożyczki, nie zawsze jest wystarczająca. Zwłaszcza na rozdrobnionym i konkurencyjnym polskim rynku.
W tych dniach o prolongacie spłaty obligacji poinformował także Biomax (planuje spłacić obligacje, po pozyskaniu inwestora). Zarówno Marka jak i Biomax przeprowadzały w przeszłości tzw. małe publiczne emisje obligacji i wpisują się w ponure statystyki Catalyst – 26 proc. emisji o wartości do 10 mln zł nie zostało wykupionych w 2016 r. i nie jest to wynik przypadkowy (historycznie oscyluje powyżej 20 proc.). Bezpieczniej (choć mniej zyskownie) celować jest więc w większe spółki i emisje – z zapadających wszystkich serii obligacji w 2016 r. nie spłaconych zostało 3,6 proc. (głównie właśnie małych firm).
Z drugiej strony, szklanka jest w ponad 74 proc. pełna – taki odsetek małych emisji był spłacany prawidłowo. Dlatego poszukując wyższych stóp zwrotu inwestorzy mogą przyjrzeć się ofercie Fachowcy.pl – spółka oferuje 8,5 proc. za dwuletnie obligacje o wartości do 6 mln zł.
Od poniedziałku rusza oferta starego znajomego. Best w ciągu trzech ostatnich lat skierował do inwestorów indywidualnych sześć emisji publicznych. Tym razem stara się o 30 mln zł na 4,5 roku w zamian za 3,3 pkt proc. marży ponad WIBOR 3M. Jest to trzecia w tym roku duża emisja publiczna adresowana do detalicznych inwestorów. Przed rokiem sezon emisji wystartował w lutym (zainicjował go właśnie Best), a mimo to rok 2016 okazał się rekordowym pod względem wartości i liczby przeprowadzonych ofert publicznych. Licznik roku 2017 już bije i po pierwszym miesiącu roku wynik nie będzie niższy niż 130 mln zł.
Emil Szweda
Obligacje.pl
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5856 gości