Dane z amerykańskiego rynku pracy zmieniają obraz rynku

Miniony tydzień na głównej parze walutowej przebiegał głównie pod dyktando wyczekiwania na dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy. Do tego czasu przez większość tygodnia kurs pary EUR/USD znajdował się poniżej poziomu 1,36, lecz popyt na dolara nie miał siły, aby zejść poniżej poziomu 1,3550. 

Z ważniejszych wydarzeń w tym tygodniu warto wymienić raport ADP z USA, który pozytywnie zaskoczył i wskazał, że w grudniu 2013 roku zatrudnienie w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosło o 238 tys. (Prognoza zakładała wzrost o 200 tys.). Spowodowało to spadek pary EUR/USD nawet do poziomu 1,3568.  Istotna była też wczorajsza konferencja prasowa po posiedzeniu ECB. Z ust prezesa padły słowa, które słyszeliśmy już niejednokrotnie. Mianowicie, że polityka banku pozostanie akomodacyjna tak długo jak to będzie konieczne i jest on gotów rozważyć zastosowanie wszelkich dostępnych instrumentów. To właśnie to drugie stwierdzenie spowodowało ruch na południe pary EUR/USD. Spadki sięgnęły nawet poziomu 1,3549, co było najniższym kursem od 5 grudnia zeszłego roku.

Dziś z kolei ukazały się wyczekiwane przez rynek dane z USA. Tu nieoczekiwania stopa bezrobocia spadła do 6,7 proc., negatywnie zaskoczył za to mniejszy od prognoz wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym.  Mianowicie wzrosło ono tylko o 74 tys., natomiast w sektorze prywatnym zwiększyło się o 87 tys. Rynkowe prognozy zakładały wzrost o 196 tys. i 195 tys. Po tej informacji kurs eurodolara zaczął piąć się na południe i obecnie znajdujemy się na poziomie 1,3674.

Umocnienie złotego

Złoty w tym tygodniu zyskał na wartości. Nasza waluta umocniła się głównie podczas dzisiejszej sesji w ślad za wzrostami na głównej parze walutowej. Dolar na chwilę obecną kosztuje 3,0458 PLN, zaś euro 4,1640 PLN i są to najniższe kursy od niemal początku roku. Z ważniejszych wydarzeń w naszym kraju poznaliśmy decyzję w sprawię stóp procentowych, tu jednak zaskoczenia nie było i główna stopa procentowa została utrzymana na niezmienionym poziomie 2,5 proc.

Michał Palenciuk

FMC Management