Przed nami ważne impulsy makro

Eurodolar w dół

Dzisiejsza sesja rozpoczyna się od spadków wartości pary EUR/USD, obecnie wyceniana jest ona na 1,3702. Za spadkami na eurodolarze stał między innymi układ techniczny na wykresie, jednak głównym impulsem były słabe dane z Francji dotyczące inflacji konsumenckiej (styczeń) oraz indeksów PMI dla przemysłu i usług (luty). Wszystkie te odczyty wypadły poniżej prognoz, co stało się pretekstem do wyprzedaży wspólnej waluty. Teraz czekamy na odczyty tych samych indeksów z Niemiec i Strefy Euro, jeśli i one okażą się słabe, spadki na eurodolarze przybiorą na sile.

Poza wspomnianymi odczytami ze Strefy Euro, poznamy figury z USA. Pojawią się mi.in. dane o  inflacji konsumenckiej, wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych, indeks Fed z Filadelfii oraz indeks wskaźników wyprzedzających - Conference Board.

Warto dodać, że wczoraj poznaliśmy protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Wynika z niego, że większość przedstawicieli FED opowiada się za kontynuacją redukcji programu QE3. Przypomnijmy, obecnie FED skupuje obligacje za 65 mld USD miesięcznie.

Złoty słabnie

W ślad za spadkami na głównej parze walutowej osłabia się również złoty. Dolar kosztuje 3,0501 PLN, zaś euro 4,17,8 PLN. Powyższa sytuacja nie wróży dobrze przyszłej wartości złotego. Jeśli kolejne godziny przyniosą nam przełamanie oporów na 4,187 PLN (EUR/PLN) oraz 3,067 PLN (USD/PLN), jest duże prawdopodobieństwo na mocniejsze osłabienie naszej waluty. Warto dodać, że podczas dzisiejszej sesji poznamy protokół z ostatniego posiedzenia RPP, jednak nie będzie on mieć dużego znaczenia dla rynków.

Michał Palenciuk

FMCM