Start piątkowy

Co na głównej parze?

Forex nie śpi niemal nigdy, tym niemniej śpi zwykle część graczy, zależnie od strefy czasowej – tak więc możemy powiedzieć, że skoro jest poranek, to nasza sesja dopiero się zaczyna. A zaczyna się w okolicach 1,2650, czyli dość nisko, jakkolwiek od kilkunastu godzin widać, że strona niedźwiedzia nie ma zbyt wiele sił na zbijanie kursu w kierunku jeszcze niższych poziomów. Impulsy nie okazały się ostatecznie aż tak bardzo pro-dolarowe, bo np. indeksy PMI nie wypadły wczoraj bardzo pesymistycznie (te ze Strefy Euro, podczas gdy właśnie odczyt dla przemysłu USA osunął się poniżej prognozy).

Co nas dziś czeka? W kalendarium niezbyt wiele. W Niemczech pojawi się indeks zaufania konsumentów GfK za listopad (projekcja to 8,1 pkt, miesiąc wcześniej notowano 8,3 pkt), poza tym poznamy PKB Wielkiej Brytanii (ale to bez związku z EUR/USD) i amerykańskie dane o sprzedaży nowych domów za wrzesień. Teoretycznie możliwe jest lekkie odreagowanie w kierunku wyższych poziomów, może nawet do 1,2710-15, co oznaczałoby, że jeszcze utrzymuje się konsolidacja na głównej parze. Zmieni ją może posiedzenie FOMC w dniu 29 października, a później wpływ będzie mieć EBC (6 listopada).


Ile na parach złotowych?