Po południu USD/PLN niżej
- Utworzono: wtorek, 28, październik 2014 15:43
Pod znakiem danych
Dziś rynek czekał na dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. Otóż o 13:30 pojawiły się odczyty (dynamika w relacji miesięcznej) na temat zamówień za wrzesień. Zamówienia na dobra bez środków transportu spadły o 0,2 proc. (choć spodziewano się zwyżki o 0,5 proc.), te na dobra trwałego użytku spadły aż o 1,3 proc. (prognozowano wzrost o 0,5 proc.).
Odczyty były więc słabe – i osłabiły dolara w stosunku do euro. Wartość pary EUR/USD chwilowo dochodziła nawet do 1,2760 i wyżej. Z drugiej strony, o 15:00 pojawiły się kolejne odczyty. Indeks Fed z Richmond wzrósł z 14 do 20 pkt (zamiast spaść do 13, jak przewidywano), prognozę wyprzedził też Conference Board, dochodząc do 94,5 pkt, zamiast do 87 pkt (poprzednio, we wrześniu, notowano 86 pkt).
Te pozytywne dane okazały się ważniejsze i spowodowały powrót na niższe poziomy na głównej parze. Po 15:30 mamy 1,2740, chwilami wykres osuwał się nawet do 1,2725. Niejednoznaczny wydźwięk odczytów czyni trochę niepewnym kwestię jutrzejszego wystąpienia Janet Yellen z Fed. Dane jednoznacznie słabe skutkowałyby zapewne dość gołębią wymową słów szefowej Rezerwy, ale w obecnej sytuacji może się okazać, że komunikat będzie względnie neutralny.
Orzeł zyskał do dolara
Faktycznie, USD/PLN, choć chwilami był dziś nawet przy 3,3320, to jednak potem, gdy dolar się osłabił do euro, zszedł do 3,3160. Kolejne odczyty – te z 15:00 – znów podbiły nieco siłę waluty USA, ale po 15:30 ponownie złoty jest mocny i mamy nawet 3,3150. Można tu już mówić o poziomie wsparcia, kolejne to np. 3,2950 – ale dziś i jutro raczej tam nie dojdziemy.
Na EUR/PLN zdarzały się wyjścia ponad 4,2330, ale pod koniec dnia złoty jest mocniejszy, oscyluje przy 4,2220. Mocne wsparcia to 4,2115 i 4,2080 (w przybliżeniu).
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5859 gości