Po protokole
- Utworzono: czwartek, 20, listopad 2014 08:09
Po sprawozdaniu FOMC
Wczoraj rynek, jak wiemy, wyczekiwał godziny 20:00 (naszego czasu), tj. terminu publikacji raportu z ostatniego posiedzenia FOMC, zwanego zwyczajowo minutes. Jaka była jego wymowa? Zasadniczo amerykański bank centralny nadal podkreśla, że gospodarka USA się ożywia, jakkolwiek instytucja ta stara się analizować także dane napływające z gospodarki światowej (w ostatnich czasach relatywnie słabe). Mowa była także o czynnikach, które mogą wspierać wzrost w USA, takich jak np. rosnące zaufanie konsumentów, niskie stopy procentowe etc.
W komunikacie nie pojawiło się nic takiego, co pozwoliłoby na silną, zdecydowaną zwyżkę wartości euro, jakkolwiek trzeba przyznać, że EUR/USD i tak znajdował się już wcześniej względnie wysoko. W każdym razie wczorajsze maksima na tej parze to 1,2595, finał jednak nastąpił niżej, przy 1,2515, a więc ostatecznie rynek odebrał komunikat jako względnie jastrzębi. Obecnie mamy poziom 1,2545, a to z kolei oznacza, że byki nie dają za wygraną. Wygląda więc na to, że protokół FOMC nie miał charakteru na tyle przełomowego, by całkowicie ustawić sytuację.
Dziś w nocy poznaliśmy PMI dla przemysłu Japonii za listopad (nieco słabszy od prognozy, wyniósł 52,1 pkt), a także analogiczny odczyt z Chin (tu 50 pkt, spodziewano się 50,2 pkt). O 9:30 przyjdzie czas na PMI z Niemiec, zarówno dla przemysłu, jak i usług, o 10:00 – poznamy rezultat ze Strefy Euro.
O 14:30 czekają nas dane o inflacji ze Stanów Zjednoczonych (CPI), równocześnie zaś o zasiłkach dla bezrobotnych. O 15:45 poznamy PMI dla przemysłu USA, o 16:00 – wskaźniki Conference Board i Fed z Filadelfii.
Dziś produkcja i nie tylko
W programie mamy dziś dane o produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej w Polsce (październikowe), a także protokół z posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, który powie nam być może coś więcej o perspektywie ew. kolejnej obniżki stóp. Dobre dane o produkcji (o ile takie właśnie będą) mogą nieco wspomóc złotego, ale dominować będą czynniki globalne, jak choćby dane ze Strefy Euro i Niemiec.
Na USD/PLN mamy 3,3630, całkiem niezły poziom na kupno dolara, choć wczoraj notowano zejścia poniżej 3,3550. Złoty się więc trochę osłabił. Na EUR/PLN mamy 4,22, to obszar stałej konsolidacji, do której się przyzwyczailiśmy.
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5789 gości