Sytuacja nie do końca jasna
- Utworzono: środa, 26, listopad 2014 15:18
Co wybierze rynek?
Dziś pomiędzy 11:00 a 13:00 zdarzały się na EUR/USD zejścia wyraźnie poniżej 1,2450, ale z drugiej strony, ok. 14:45 mamy niemalże testowanie poziomu 1,25. Widać, że euro nadal jest względnie mocne.
Pojawiła się już część danych z USA. Ich wydźwięk nie jest do końca jasny. Otóż np. znacząco wzrosła liczba złożonych w tygodniu wniosków o zasiłek - wyniosła 313 tys. (zakładano 288 tys.). Spadła też tygodniowa liczba wniosków o kredyt hipoteczny (o 4,9 proc.). To dwa odczyty negatywne. Trzeci to październikowe zamówienia na dobra bez środków transportu (obniżka o 0,9 proc., wobec prognozy +0,5 proc.). Z drugiej strony, nastąpił wzrost o 0,4 proc. zamówień na dobra trwałego użytku – i tu akurat zaskoczenie było pozytywne (prognozowano spadek o 0,6 proc.).
Ostatecznie jednak wydaje się, że dane słabsze przeważyły – z tym, że do 16:00 poznamy jeszcze indeks Chicago PMI, finalny indeks Uniwersytetu Michigan i w końcu dane o sprzedaży nowych domów. Obecnie można mówić o przebijaniu pierwszego oporu na EUR/USD, drugim może być okolica 1,2580 – 85.
Jutro usłyszymy przemówienie Mario Draghiego (o 12:30), czyli szefa EBC. Wystąpienie w Helsinkach, na seminarium Banku Finlandii, nie będzie może tego rodzaju momentem, w którym są podejmowane i oznajmiane faktyczne decyzje, tym niemniej jeśli Draghi ponownie powie coś o niepewności gospodarczej, niemożności dalszego obniżania stóp etc. - to może to zadziałać spadkowo na eurodolara.
Pamiętajmy, że mimo wszystko na głównej parze wciąż mamy długoterminową tendencję spadkową.
Złoty w dobrej formie?
Mimo wszystko mielibyśmy jeszcze pewne obiekcje co do siły złotego. Kupujący euro i dolary powinni chyba dokonywać częściowych zakupów, w gruncie rzeczy nie ma bowiem pewności, że w kolejnych dniach zejdziemy wyraźnie niżej, a może przecież nastąpić realizacja zysków z umocnienia.
W poniedziałek poznamy PMI dla polskiego przemysłu, będzie miał on pewne znaczenie dla RPP w kwestii ewentualnej obniżki stóp dla złotego. Obniżka ta nie jest już tak prawdopodobna, jak jeszcze kilka dni temu (z uwagi na dobre dane o sprzedaży i bezrobociu), ale nie można jej wykluczyć.
Na USD/PLN mamy teraz 3,3440. To niski poziom, ale notowano dziś już niższe (choć także i wyższe). Ważnym wsparciem mogą być okolice 3,3250. Na EUR/PLN świeca dzienna jest na razie wzrostowa, co sugeruje, że mamy wyhamowanie spadków wykresu i nastąpi lekka korekta. Obecny kurs to ok. 4,1790 – 4,18. Mocne zejście poniżej 4,17 oznaczałoby totalną odmianę sytuacji, można by wtedy rozważać nawet 4,1515 – 30 – ale ruch taki nie jest jeszcze przesądzony.
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5784 gości