Bardzo słaby polski złoty
- Utworzono: poniedziałek, 29, grudzień 2014 07:58
Noworoczny tydzień
Od kilku dni na wykresie kursu eurodolara zmienność utrzymuje się na niewielkich poziomach, co naturalnie miało związek z wyhamowaniem handlu z uwagi na okres bożonarodzeniowy. Tydzień, który właśnie się zaczyna, a który można określić jako noworoczny, przez cztery pierwsze dni też powinien być czasem względnie małych zmian. Zakres wahań to w przybliżeniu 1,2165 – 1,2255, dziś rano notujemy poziomy rzędu 1,2185 – 1,2190.
W piątek teoretycznie może się już wydarzyć więcej, albowiem poznamy finalne odczyty indeksu PMI dla przemysłu Chin, Indii, Francji, Niemiec, Strefy Euro i w końcu USA (a po drodze także odczyt dla naszego kraju). Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja waluty europejskiej jest słaba, tym bardziej zaś nie przedstawiają się wesoło perspektywy walut takich jak polski złoty. Prognozy PMI dla Niemiec i Strefy są wzrostowe, ale musiałyby zostać one wybitnie przekroczone (najlepiej przy równoczesnym słabym rezultacie amerykańskim), aby na EUR/USD wykreowana została korekta np. w kierunku 1,2275 czy 1,23 – 1,2310.
To jednak wszystko dopiero w piątek. Dziś kalendarium jest niemal puste, jutro natomiast poznamy o 15:00 indeks cen domów S&P/Case-Shiller ze Stanów, a także tamtejszy indeks zaufania konsumentów (Conference Board). W środę w wielu krajach sesja giełdowa albo się nie odbędzie (np. w Polsce), albo będzie skrócona, w dużej mierze dotyczy to też pracy takich instytucji jak np. banki.
Poważnej korekty nadal brak
Osłabiony złoty nie ma dość sił na to, by wrócić do formy. Na wykresie USD/PLN nie tyle kontynuowany jest trend wzrostowy, rozpoczęty w lipcu, ile raczej pojawił się nowy trend, także wzrostowy, ale znacznie bardziej intensywny. Dość powiedzieć, że jeszcze w połowie grudnia normą były poziomy rzędu 3,36 – 3,38, tymczasem niedawno otarliśmy się o 3,60. Co prawda fakt, że świeca dzienna z 26 grudnia naruszyła tę właśnie linię, po czym finał nastąpił niżej (a i dziś jesteśmy niżej, przy 3,57), daje pewne nadzieje, ale nieprzesadnie duże. Wsparciem mogą się okazać okolice 3,53.
Na EUR/PLN mogliśmy oglądać podobny obraz, tj. chwilowe wyjście niemal do 4,40 (4,3980), a następnie grę na poziomach o kilka groszy niższych. Obecny, poranny kurs to 4,35. Niestety, niewykluczone, że w tych obszarach trzeba będzie dokonywać przynajmniej częściowych zakupów euro i dolara, zwłaszcza jeśli miałoby się to odbyć przed nowym rokiem. Wciąż bowiem nie można powiedzieć, by trend spadkowy na PLN całkowicie się zakończył.
Tomasz Witczak
FMCM
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5775 gości