Grecja - do piątku?
- Utworzono: wtorek, 17, luty 2015 07:07
Witamy (niżej) na głównej parze
Zgodnie z naszymi wczorajszymi założeniami, poniedziałkowe rozmowy Eurogrupy nie przyniosły rozstrzygnięcia w sprawie Grecji. Nie doszło ani do porozumienia, ani do twardego, obustronnego "nie", które mogłoby zostać przypieczętowane trzaśnięciem drzwiami i wyjściem Grecji – z sali rokowań tudzież ze Strefy Euro. Nic takiego nie nastąpiło, natomiast ministrowie finansów Strefy dali Grecji ultimatum do piątku. Innymi słowy, do końca tygodnia roboczego Ateny powinny jednak wystąpić o pomoc finansową. Nowy rząd, dowodzony przez Syrizę, niezbyt się do tego kwapi, bo "coś za coś". Pomoc, według koncepcji zachodniej, jest możliwa, ale za cenę kontynuacji programu reform, który w Grecji określono by zapewne jako "neoliberalny" czy "niesprawiedliwy". Polega on, jak wiadomo, z jednej strony na oszczędnościach i prywatyzacji, z drugiej – na spłacie długów.
Jerome Dijsselbloem, szef Eurogrupy, dał już jednak do zrozumienia, że Zachód jest gotów pójść na pewne ustępstwa – że jest "otwarty na dyskusje" i że w ramach programu pomocowego "możliwa jest elastyczność". To już coś, ale np. minister finansów Grecji, Warufakis, podkreśla, że on, jego rząd i jego społeczeństwo nie chcą drobnych zmian w programie, ale całkowitej jego zmiany – tak, by uniknąć np. cięć świadczeń dla greckich emerytów.
Czekamy zatem przynajmniej do piątku, choć życie pokazało wiele razy, że w takich sytuacjach możliwe jest niekiedy przedłużanie tematu znacznie ponad wszelkie wcześniej zadeklarowane, formalne terminy. W każdym razie eurodolar zareagował wczoraj negatywnie na ogólną atmosferę i poranne poziomy rzędu 1,14 – 1,1420 uległy później redukcji. Dziś rano budzimy się więc na 1,1360, a w nocy mieliśmy zejścia nawet do 1,1330. W programie istotny będzie odczyt instytutu ZEW, który pojawi się o 11:00 (dotyczący Niemiec), a także NY Empire State z USA, który poznamy o 14:30. Będzie też trwało dziś spotkanie ministrów finansów całej UE (nie tylko Strefy).
Słabsi w relacji do dolara
Na USD/PLN notujemy już 3,6730, a przecież wczoraj rano zdarzały się poziomy wyraźnie niższe niż 3,66. Dolar jest więc wzmocniony, co zresztą wynika z układu ruchów na głównej parze. W przypadku EUR/PLN notujemy 4,1740, tutaj więc złoty trzyma się relatywnie nieźle. W dzisiejszym kalendarium czekają nas dane z Polski o 14:00 – na temat przeciętnego zatrudnienia i wynagrodzenia za styczeń tudzież dynamiki rocznej tych wielkości. Dobre dane mogą wesprzeć złotego (lekko), mogłyby też oddalać perspektywę obniżki stóp w marcu, ale w praktyce jest ona już bardzo prawdopodobna (choćby z uwagi na deflację) i rynek ją uwzględnia.
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5801 gości