A jednak umocnienie dolara
- Utworzono: piątek, 27, luty 2015 06:12
Pat zakończony?
W zasadzie od dawna byliśmy dość sceptyczni co do rozważanej przez część obserwatorów możliwości wygenerowania poważnej korekty wzrostowej na eurodolarze. Mimo wszystko USA budzi teraz większe zaufanie jako gospodarka niż Strefa Euro, mimo wszystko temat grecki za kika miesięcy pewnie znowu powróci, Donbas i Ukraina bliższe są Europie i z nią bardziej związane niż ze Stanami, a operacja QE, która za chwilę ruszy w Europie, będzie przecież czynnikiem działającym na rzecz słabszego euro (nawet jeśli efekt ten został już w dużej mierze zdyskontowany).
Oczywiście były też czynniki odwrotne: np. tymczasowe rozwiązanie (chciałoby się rzec – "załatanie") tematu Grecji, a także "gołębia" wypowiedź Janet Yellen w Senacie USA. A jednak ta ostatnia została częściowo skontrowana słowami Jamesa Bullarda z St. Louis, które padły wczoraj i zostały odebrane jako "jastrzębie" – jako sygnał, że do podwyżki stóp powinno jednak dojść w miarę szybko.
Rynek w końcu spróbował wyjść z konsolidacji dołem, wyceniając w ten sposób fundamenty (ale też i w pewnym sensie kreując nowe fundamenty, bo przecież wartość walut nie pozostaje bez wpływu na realną gospodarkę, to odwieczny paradoks rynku forex). Dziś rano widzimy poziomy rzędu 1,1210 – 1,1215, a i tak naruszana była już linia 1,12. Owszem, dziś może dojść do lekkiej korekty zwyżkowej, ale w tym momencie okolice 1,1260 – 1,1280 to już wyraźna strefa oporu.
Wiele będzie zależało od dynamiki PKB USA za IV kw., którą poznamy o 14:30. Prognoza wartości annualizowanej to 2,1 proc. Dobry odczyt powinien umocnić dolara. Poza tym o 14:00 mamy inflację CPI z Niemiec, zaś o 15:45 indeks Chicago PMI (a o 15:55 indeks Uniwersytetu Michigan).
Schodzimy poniżej 4,15?
Trzeba przyznać, choć zgłaszaliśmy wątpliwości co do tego scenariusza (i przez długi czas się one sprawdzały), że rośnie prawdopodobieństwo zejścia EUR/PLN poniżej 4,15. To znaczy: już jesteśmy niżej (4,1450), ale można to jeszcze uważać za testowanie obszaru, za rodzaj zmagań pomiędzy obiema stronami rynku. Mocny impuls mógłby sprowadzić wykres do 4,1295 – 4,13, a nawet do 4,1240 – 4,1250. Wymagałoby to dobrego nastroju na rynkach. Z drugiej strony, każda nagła informacja zwiększająca ryzyko może doprowadzić do wstrzymania tego procesu. Takim czynnikiem mogłaby też być informacja z RPP o obniżce stóp o 50 pb, ale na to musimy poczekać do środy.
Kursy EUR/PLN i USD/PLN rozeszły się, jak to się czasami dzieje – oto bowiem złoty jest słaby do dolara, mamy 3,6980, bywały już wyjścia ponad 3,70. To akurat nie jest zaskakujące – para ta dość zdecydowanie odbija kondycję eurodolara.
Dodajmy, że o 10:00 poznamy dynamikę polskiego PKB za IV kw., będzie to finalny odczyt. Prognoza to 3 proc. r/r i 0,6 proc. k/k.
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5894 gości