Eurodolar - jak wysoko?

Test oporu
W nocy i nad ranem wykres eurodolara docierał prawie do poziomów, o które otarł się tydzień temu, tj. do okolic 1,1380 (wtedy było to ponad 1,1390). Można to uznać za test linii oporu, co pozwala mniemać, że teraz zejdziemy niżej, jeśli zabraknie impulsów, które pomogłyby w przebijaniu się przez ów poziom.

A może ich zabraknąć, bo w zasadzie jedyny odczyt pojawi się dopiero o 14:30, będzie to liczba wniosków o zasiłek w USA (nowych, złożonych w minionym tygodniu). Do tego czasu para walutowa być może osunie się na południe i nawet ewentualny słaby odczyt niekoniecznie wystarczy do przebijania 1,14. W każdym razie jest to dość prawdopodobny scenariusz.

Lokalne wsparcie to z grubsza okolice 1,1320 – 1,1330, niżej 1,1280 czy też 1,1175-80. Co do dnia jutrzejszego, to przyniesie nam on pakiet danych z USA, które pojawią się kolejno o 14:30 (indeks NY Empire State), 15:15 (produkcja przemysłowa) i 15:55 (indeks Uniwersytetu Michigan).


Na złotym
Poziom 3,60 nie został wczoraj tak naprawdę wyraźnie przebity, choć notowano lekkie zejścia poniżej tej linii. Jeśli dziś eurodolar faktycznie trochę skoryguje wczorajszy wzrost, to myślimy raczej o powrocie do okolic 3,6150 czy nawet 3,62. Ostatecznie jednak poziomy 3,5815, 3,5720, 35630-40 czy nawet 3,5560 są w zasięgu przy dobrym układzie danych makro i doniesień politycznych (jeśli tak układ oczywiście nastąpi), ale raczej jako ponowny, chwilowy test niż jako wstęp do wędrówki np. ku 3,50. Z drugiej strony mocnym ograniczeniem może być linia 3,6680, wyżej zaś okolice 3,69.

Na EUR/PLN mamy w sumie trend zwyżkowy, co już sygnalizowaliśmy, zaostrzony po 5 maja. Ta druga linia wybroniła się wczoraj, teraz jesteśmy przy 4,0950 – 4,10. Lekki spadek eurodolara, jeśli dziś nastąpi, może umocnić złotego w kierunku 4,0830 czy nawet 4,07. Jutro ważny odczyt: dynamika PKB Polski.

Tomasz Witczak

FMC Management