Stan umocnienia, stan osłabienia
- Utworzono: czwartek, 20, sierpień 2015 18:38
Test oporu
Gracze eurodolarowi trochę się dziś wahali, ale jednak ostatecznie postawili naprawdę dużo na kartę anty-dolarową, co oczywiście na głównej parze oznaczało wzrost notowań euro. Innymi słowy, eurodolar poszedł aż w stronę 1,1220, czyli mocno przetestował tamtejszy opór. W sumie naruszono nawet sierpniowe szczyty (dotychczasowe), jakkolwiek ich przebicie nie zostało przesądzone.
Nie można więc wykluczyć, że rynek skoryguje ceny (dziś w nocy, jutro rano) w okolice 1,1120-30, a w ten sposób okazałoby się, że z tezą o pięciodniowej konsolidacji w zakresie 1,10 – 1,12 mieliśmy w poniedziałek rację. Trzeba jednak mieć na uwadze też i to, że aktualną sytuację można postrzegać również jako trend wzrostowy – i to ostry (dołki z 7 sierpnia oraz 18 – 19 sierpnia), to już byłoby bardziej drastyczne. Oto bowiem po korekcie (nawet gdyby sięgała poniżej 1,11) notowania mogły ruszyć nawet i w kierunku 1,1280.
Pytanie tylko, czy sytuacja naprawdę będzie aż tak zniechęcać do dolara? Nowotny z EBC powiedział dziś, że nie ma żadnych sygnałów, by szybko kończyć operację QE na euro, a to mimo wszystko czynnik kontrujący wartość wspólnej waluty (gdzieś w tle). Indeks Fed z Filadelfii i dane do sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA były dziś lepsze od prognoz, ale Conference Board wypadł mizernie (-0,2 proc. zamiast +0,2 proc.), zaś wniosków o zasiłek było trochę więcej niż poprzednio i niż się spodziewano (było ich w tygodniu 277 tys.).
Jeśli nadal dane z USA i wypowiedzi przedstawicieli Fed będą tak rozmaicie się układały, to eurodolar być może nie uchwyci klarownej tendencji. Istotne będą też dane o zmianie zatrudnienia, które poznamy 4 sierpnia.
U nas w Polsce
Silny wzrost wartości euro przełożył się na wzrost ceny tej waluty też i na EUR/PLN. Zgodnie z tym, co pisaliśmy, trwa jednak ponad miesięczny trend zwyżkowy, a 4,20 to realny poziom – w sumie prawie się o niego dziś otarliśmy. Okolice 4,1840-60, które teraz badamy, można traktować jako lokalne wsparcie, choć możliwe, że zdołamy wrócić nawet do 4,1720 – ale raczej tymczasowo.
Z kolei na USD/PLN w naturalny sposób słabość dolara dała siłę złotemu i jest 3,7360, co oznacza poważne naruszenie kilkudniowej konsolidacji 3,7380 – 3,78. Być może wykres jeszcze zawróci, ale jednak w razie czego wsparcie zostało przesunięte na południe, a o powrót 4,5 grosza wyżej nie będzie tak łatwo. Co zresztą cieszy tych, którzy chcą USD kupować, a nie sprzedawać.
Na temat złotówki wypowiedziała się dziś Elżbieta Chojna-Duch z RPP. Jest tezy są m.in. takie, że aktualna pozostaje stabilizacja stóp, która stabilizuje też krajowy rynek finansowy, dane makro, choć trochę słabsze od prognoz, nie sugerują zmiany polityki pieniężnej (czytaj: dalszych obniżek), a poza tym wizja zmiany podważałaby wiarygodność prowadzonej polityki.
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5138 gości