• WIG
  • WIG20
  • WIG30
  • mWIG40
  • WIG50
  • WIG250
WALUTY
WSKAŹNIKI MAKRO
SymbolWartość
Inflacja CPI16.6%
Bezrobocie5.0%
PKB1.4%
Stopa ref.5.75%
WIBOR3M5.86%
logo sponsora
GIEŁDY - ŚWIAT
INDEKSY - POLSKA
TOWARY

Reklama AEC

Eurodolarowe koleje losu

W kierunku południowym?

Eurodolar podchodził dziś momentami w rejon 1,0785-90, ale to chyba za mało, by mówić o jakiejkolwiek poważniejszej korekcie, szczególnie że wczesnym wieczorem mamy 1,0750. Naturalnie korekta notowań – gdzieś do 1,0880 – jest możliwa w perspektywie kilku czy kilkunastu dni, ale jeśli nawet do niej dojdzie, to nie upatrywalibyśmy w niej początku końca aprecjacji dolara.

To dolar jest teraz silny i zapewne taki będzie. Owszem, nie da się wykluczyć, że luminarze Fed, widząc to, puszczą w rynek jakieś drobne komunikaty sugerujące, że z grudniowymi podwyżkami coś może nie wypalić (celem takich sygnałów byłoby osłabienie dolara). Ale tak naprawdę musieliby mieć ku temu jakiś pretekst. Tymczasem piątkowe dane z rynku pracy USA były zgoła rewelacyjne w porównaniu z prognozami, więc przedstawicielom Rezerwy trudno byłoby się wycofywać z dość daleko posuniętych zapowiedzi podwyżek. Prawdopodobnie będą musieli w grudniu ich dokonać, choćby nawet odchodzenie od ultra-luźnej polityki było jak budzenie się z pięknego, sztucznego snu.

Eurodolar może być niski także i dlatego, że rynek oczekuje dalszego luzowania monetarnego w Strefie Euro – tzn. przedłużonego lub pogłębionego.

Co do danych makro, to niemiecki eksport wypadł dziś dobrze. Był to odczyt wrześniowy: 2,6 proc. m/m wobec prognozy 2,1 proc., po tym jak w sierpniu nastąpił spadek o 5,2 proc. Import wzrósł o 3,6 proc. (zakładano 0,9 proc.). Indeks Sentix w Eurolandzie wypadł na poziomie 15,1 pkt wobec założenia 13,2 pkt.

O 18:30 wypowie się publicznie Eric Rosengren z Fed, ale nie ma on w tym roku prawa głosu w FOMC. Tymczasem na EUR/USD za kolejny poziom, który być może zostanie przetestowany i który może się okazać krótkoterminowym wsparciem, wypada uznać okolicę 1,0660.

 

Co ze złotym?

Na EUR/PLN mamy teraz 4,25. Sytuacja się trochę poprawia, ale tego się w zasadzie spodziewaliśmy. Traktujemy to raczej jako ruch korekcyjny. Można przypomnieć, że np. poseł Kowalczyk z PiS, który jeszcze niedawno rozważał koncept wsparcia gospodarki dodrukiem złotówek na zasadzie QE, wycofał się częściowo z tego postulatu. Na wykresie linia trendu biegnąca od 21 kwietnia przez 17 lipca jest w sumie pokonana, ale ta łącząca 17 lipca i 21 – 22 września – jeszcze się broni. W tym tygodniu raczej nie powinno nam zagrozić 4,30, ale o 4,20 też raczej nie powinniśmy myśleć – choć przy dobrych wiatrach ponowne otarcie się o minima na 4,23 nie byłoby tak niezwykłe.

Na USD/PLN jest 3,9575, gdy piszemy te słowa. Tu również złoty troszeczkę odrabia straty, ale wszystko to są małe ruchy. Ogólna sytuacja nadal nie sprzyja znacząco polskiej walucie. Zdaje się, że ew. ruch do 3,92 – 3,93 byłby raczej okazją zakupową niż zapowiedzią jakiejś głębszej wędrówki. Bardziej na południe wsparciem jest 3,85.


Tomasz Witczak

FMC Management

  • Popularne
  • Ostatnio dodane

Kontakt z redakcją

 

 

 

Nasze Portale

         
 

 

   Multum Ofert znanywet.pl
  • Wzrosty
  • Debiuty
  • Spadki
  • Obroty
Walor Cena Zmiana



 

 

 

 

 

 

 

Walor Cena Zmiana



Walor Cena Zmiana Obroty (*)
(*) wartości w tys. zł.


Popularne artykuły

Nasza witryna używa plików cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Zobacz naszą politykę prywatności

Zobacz dyrektywę parlamentu europejskiego

Zezwoliłeś na zapisywanie plików cookies na tym komputerze