W piątek bankierzy przemówią

Będą mówić

Mario Draghi (szef Europejskiego Banku Centralnego) wypowie się o 9:00 podczas Europejskiego Kongresu Bankowego we Frankfurcie. Benoit Coeure (inny członek zarządu EBC) wystąpi podczas tej samej imprezy w ramach jednej z konferencji, wystąpienie ma się rozpocząć kwadrans po 9:00.

O 11:00 P. Praet rozpocznie drugą sesję, o 14:00 natomiast trzecią – na temat łączenia rynków kapitałowych – zagai Vitor Constancio.

Jeśli panowie ci – w szczególności Draghi – powiedzą coś na temat kierunku polityki monetarnej EBC (o ile  ogóle schemat konferencji umożliwi tego rodzaju uwagi), to oczywiście może mieć to pewien wpływ na główną parę. Zasadniczo rynek obstawia w dłuższym terminie scenariusze kontrujące euro, oparte na przekonaniu, że EBC będzie poszerzał luźną politykę, a Fed w USA – wręcz przeciwnie, podnosił stopy. O 15:00 wypowie się zresztą James Bullard z Rezerwy Federalnej w St. Louis.

Poza tym w kalendarium nie będzie zbyt wiele danych. O 8:00 poznamy inflację PPI dla Niemiec za październik, o 14:30 – dane z Kanady (sprzedaż detaliczną i inflację). Oczywiście publikacje kanadyjskie będą istotne dla par związanych z tamtejszą walutą, a nie dla EUR/USD.

Na razie na EUR/USD notujemy poziom 1,0715. Euro nie jest więc aż tak bardzo słabe, biorąc pod uwagę, że w ostatnich dniach zdarzały się zejścia grubo poniżej 1,07. Ogólnie jednak obraz ten traktujemy raczej jako delikatną korektę niż jako sugestię, że proces umacniania USD się zakończył.

Na naszym podwórku

EUR/PLN rezyduje przy 4,2520. Nieco silniejsze euro (na głównej parze) utrudnia umacnianie się złotego na EUR/PLN, zresztą wpisuje się to w nasze ogólne przewidywania, byliśmy bowiem dość sceptyczni wobec wizji większej aprecjacji naszej waluty w listopadzie.

Na USD/PLN notujemy 3,9680-90. Jak na ostatnie dni, to i tak nie jest najgorszy poziom pod kątem ewentualnych zakupów dolarowych, ale gdyby korekta na EUR/USD się rozwijała, to być może uda się ugrać jeszcze trochę.

O 14:00 poznamy wskaźniki koniunktury konsumenckiej i gospodarczej dla Polski (listopadowe). Te drugie będą dotyczyły budownictwa, handlu detalicznego, przemysłu oraz usług. Wskaźniki te jednak rzadko mają jakikolwiek wpływ na pary walutowe.

Tomasz Witczak

FMC Management